PolskaRadny PiS zabrał mikrofon przed przemówieniem Rzeplińskiego. "Jest tutaj persona non grata"

Radny PiS zabrał mikrofon przed przemówieniem Rzeplińskiego. "Jest tutaj persona non grata"

"Jeśli świętujemy konstytucję, to przestrzegajmy jej" - mówił radny PiS Michał Król, domagając się usunięcia wykładu Andrzeja Rzeplińskiego. Król zabrał mikrofon przewodniczącemu sejmiku podczas obrad w Piotrkowie Trybunalskim.

Radny PiS zabrał mikrofon przed przemówieniem Rzeplińskiego. "Jest tutaj persona non grata"
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Michałowski
Adam Przegaliński

04.04.2017 | aktual.: 05.04.2017 06:30

Andrzej Rzepliński był zaproszony na uroczyste obrady z okazji 20-lecia Konstytucji RP. Kiedy przewodniczący sejmiku, Marek Mazur (PSL) wyczytał nazwisko byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego, na scenę wyszedł też radny Prawa i Sprawiedliwości, Michał Król. Odebrał mikrofon Mazurowi i zaczął przemówienie, a za jego plecami cierpliwie stał Rzepliński, lekko się uśmiechając.

Samorządowiec złożył wniosek formalny o wykluczenie z obrad wystąpienia Rzeplińskiego. - Przy nieuwzględnieniu tego wniosku, składam wniosek formalny o zamknięcie listy mówców przed wystąpieniem prof. Andrzeja Rzeplińskiego - podkreślił.

- Jeżeli i ten wniosek nie zostanie przegłosowany, mamy prośbę o to, żeby profesor Rzepliński uszanował to, że jest persona non grata dla nas oraz dla mieszkańców, którzy protestują przeciwko jego obecności. Aby oddał szacunek tego dnia i nie występował - kontynuował Król.

Do słów samorządowca odniósł się przewodniczący sejmiku. - Panie radny, ten wniosek był już głosowany. Pod koniec sesji zaplanowane są występy artystyczne, może tam pan będzie się realizował? - pytał. Całe zamieszanie trwało około pięciu minut. Ostatecznie radny PiS zszedł ze sceny. Przed incydentem faktycznie doszło do głosowania nad tym, czy były prezes TK będzie miał wystąpienie, czy też nie. Wniosek o skreślenie z porządku obrad zgłosił Piotr Adamczyk Z PiS. Samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości przegrali to głosowanie.

Prof. Rzepliński do zdarzenia odniósł się sporo później. Zapytany o komentarz przez reporterkę TVN24, stwierdził, że "takie są prawa demokracji".

Na wtorkową, uroczystą sesję sejmiku zaproszona została również obecna prezes TK, Julia Przyłębska. Nie była jednak obecna.

Źródło: TVN24

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (319)