Radny Paweł Chruszcz popełnił samobójstwo? Prokuratura umorzyła śledztwo
Prokuratura Okręgowa w Legnicy umorzyła śledztwo w sprawie śmierci głogowskiego radnego Pawła Chruszcza. Rodzina ofiary nie wierzy w samobójstwo. Wielokrotnie podkreślali, że mają dowody, iż Chruszcz mógł być pobity przed śmiercią.
18.12.2019 14:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Ciało Pawła Chruszcza znaleziono w maju 2018 roku
- - To był typ wojownika - mówili WP znajomi mężczyzny
- Teraz prokuratura umorzyła śledztwo, ale decyzja nie jest prawomocna
– Prokurator uznał, że całokształt zebranego materiału wskazuje na to, iż nikt nie pomógł, nikt nie przyczynił się, a w szczególności nikt nie doprowadził do umyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego – powiedział prokurator Zbigniew Harasimiuk w rozmowie z Telewizją Polską.
Zobacz także
Decyzja o umorzeniu nie jest prawomocna. W rozmowie z Wirtualną Polską rodzina i znajomi mężczyzny wielokrotnie podkreślali, że wersja o samobójstwie wydaje im się bardzo mało prawdopodobna.
- Mamy dowody na to, że miał pobite nogi, plecy, bark i mostek. Był prawdopodobnie przyciśnięty do ziemi. Taką opinię wydało kilku niezależnych patomorfologów, do których się zwróciliśmy. Oglądali oni zdjęcia z sekcji zwłok, a także z miejsca tragedii - mówił nam jeden z bliskich z otoczenia radnego Pawła Chruszcza.
W innej rozmowie swoimi wspomnieniami na temat polityka podzielił się z nami Marek Jakubiak, były poseł Kukiz'15. - To był typ wojownika. Ujawniał afery i chociaż czasem mu to odradzano, zawsze szedł do przodu - zaznaczał.
Radny Głogowa od lat był też dobrym znajomym księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego z Fundacji im. Brata Alberta. - Przed chwilą rozmawiałem z bratem Pawła posłem Sylwestrem Chruszczem. Wiem, że w najbliższych dniach mieli jechać do Lwowa i sprzątać Cmentarz Janowski, gdzie pochowanych jest wielu polskich żołnierzy. Nic nie wskazywało na tragedię - mówi nam dzień po śmierci Chruszcza duchowny.
Paweł Chruszcz miał 42 lata. Zostawił żonę i osierocił dwójkę dzieci. Ujawnił m.in skandal w Zielonym Przedszkolu, gdzie jedna z opiekunek fizycznie i psychicznie znęcała się nad dziećmi.
31 maja 2018 roku ciało Chruszcza znaleziono powieszone na słupie energetycznym.
Źródło: tvp.info, WP