Rada Europy zażąda wyjaśnień od Węgier ws. uchodźców
Sekretarz generalny Rady Europy zapowiedział, że zażąda od premiera Węgier wyjaśnień w sprawie nowych przepisów dotyczących uchodźców w tym kraju. Tymczasem serbski minister ds. migracji Aleksandar Vulin wezwał Węgry do otwarcia swoich granic dla migrantów, "a przynajmniej dla kobiet i dzieci".
- Napiszę dziś do premiera Węgier z prośbą o ostateczną wersję ustaw przyjętych w kontekście kryzysu migracyjnego - zapowiedział w komunikacie Thorbjoern Jagland. Wyjaśnił, że celem jest sprawdzenie, czy przepisy są zgodne z Europejską Konwencją Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, przyjętą w ramach Rady Europy, której Węgry są stroną.
W szczególności Jagland wyraził zaniepokojenie zmianą przepisów umożliwiającą ogłoszenie na Węgrzech stanu kryzysowego w związku z masową migracją. Sekretarz generalny zapowiedział, że będzie domagał się, aby nawet podczas stanu kryzysowego postanowienia Konwencji były przestrzegane.
Serbia apeluje do Węgier
Tymczasem na zamkniętym drogowym przejściu granicznym między Serbią a Węgrami w Horgosz, gdzie - według AFP - po stronie serbskiej czeka ok. setki migrantów, wypowiedzi agencji AFP udzielił serbski minister ds. migracji Aleksandar Vulin. Polityk ubolewał, że "węgierski rząd nie chce przepuścić tych ludzi".
Dodał, że władze serbskie proponowały migrantom skierowanie się do ośrodka przyjęć dla uchodźców w pobliskim mieście Kanjiża. Podstawiono dla nich autobusy i część migrantów skorzystała z oferty, reszta woli czekać na granicy w nadziei, że uda im się dotrzeć przez Węgry do Austrii i Niemiec, by tam złożyć wniosek o azyl z powodu prześladowań.
- Nie możemy ich zmusić - powiedział Vulin, podkreślając, że wobec migrantów po stronie serbskiej nie będzie stosowana przemoc.
- Jeśli ta sytuacja będzie trwać, oni (migranci) będą pewnie próbowali skierować się do Chorwacji albo Rumunii - dodał minister.
Węgry praktycznie zamknęły we wtorek swą granicę z Serbią. O północy z poniedziałku na wtorek weszły w życie nowe przepisy, które przewidują m.in. do trzech lat więzienia dla osób nielegalnie przekraczających granicę oraz do pięciu, jeśli osoba ta jest uzbrojona lub niszczy ogrodzenie z drutu kolczastego, wzniesione na długości 175 km. Zwiększono również kary dla przemytników ludzi.