Rada Europy: aborcja powinna być legalna
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło rezolucję w sprawie dostępności do bezpiecznego i legalnego przerywania ciąży w Europie. Jej przyjęcia chciały organizacje feministyczne. Odrzucenia raportu domagała się Polska Federacja Ruchów Obrony Życia, reprezentująca ok. 140 polskich organizacji prorodzinnych.
16.04.2008 | aktual.: 16.04.2008 18:51
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy analizowało raport Komitetu Równych Szans Kobiet i Mężczyzn RE dotyczący aborcji. Zachęca on rządy do zalegalizowania przerywania ciąży w krajach, w których jest ono zakazane.
Zadowolenia z przyjęcia rezolucji nie kryła Wanda Nowicka z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Jak poinformowała, wcześniej jej organizacja przesłała na ręce przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego RE apel o poparcie rezolucji. Podpisało się pod nim 21 organizacji i ponad 230 osób indywidualnych.
W apelu napisano, że zakaz aborcji nie zmniejsza jej liczby, lecz głównie prowadzi do pokątnych aborcji, które są bardziej traumatyczne i niebezpieczne. Takie wnioski płyną zarówno z opublikowanego w marcu raportu RE, jak i z raportu Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny pt. "Prawa reprodukcyjne w Polsce" dokumentującego liczne naruszenia praw Polek w zakresie praw człowieka.
"Polskie władze od lat pozostają niewrażliwe na krzywdę i dramaty kobiet, które zostały pozbawione możliwości zadecydowania o losach niepożądanej ciąży. Zasłaniają się tak zwanym kompromisem w tej sprawie i udają, że nie wiedzą, jakie są rzeczywiste skutki zakazu aborcji dla życia i zdrowia kobiet. Ignorują wszelkie zalecenia instytucji międzynarodowych, m.in. Komitetu Praw Człowieka i innych ciał traktatowych ONZ oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka" - napisali sygnatariusze apelu.
Natomiast według Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia raport RE jest ideologiczny i nie opiera się na faktach. Zdaniem organizacji polskie ustawodawstwo dotyczące dopuszczalności przerywania ciąży "sprzyja ochronie zdrowia fizycznego i psychicznego kobiet oraz ich poczętych dzieci". Przedstawiciele Federacji w komunikacie przesłanym PAP podkreślili, że w wyniku obowiązujących w Polsce przepisów spadła liczba aborcji, ale także poronień, śmierci okołoporodowych oraz porzucanych noworodków.
Federacja wyraża żal, że RE nie poprosiła go o konsultacje w tej sprawie. Podkreśla, że "byłoby źle, gdyby RE podjęło rezolucję, która uderzałaby w podstawowe prawa człowieka do życia w rozwoju, gdyby zignorowała korzystne skutki społeczne i zdrowotne wynikające z rozwiązań prawnych chroniących ludzkie życie". Byłoby to także, zdaniem Federacji, niedopuszczalna ingerencja w ustawodawstwo państw, które mają prawo same regulować kwestie związane z dopuszczalnością aborcji.
Zgromadzenie zachęca w rezolucji 47 państw członkowskich do depenalizacji usuwania płodu i zagwarantowania kobietom prawa do aborcji oraz do zniesienia istniejących restrykcji. Jednocześnie zaznacza, że w żadnych okolicznościach nie można uznać aborcji za metodę planowania rodziny.
Rezolucja, którą przyjęto po czterogodzinnej debacie 102 głosami, przeciwko było 69 deputowanych, a 19 wstrzymało się od głosu, domaga się szacunku dla autonomicznego wyboru dokonywanego przez kobietę; podkreśla konieczność lepszej dostępności środków antykoncepcyjnych.
Deputowani uznali, że aborcji powinno się unikać na tyle, na ile to możliwe.
W większości europejskich krajów aborcja na żądanie jest dopuszczalna - poza Andorą, Irlandią, Maltą, Monako i Polską.
W Polsce, w myśl obecnie obowiązujących (od 1993 roku) przepisów, aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu - w obu przypadkach do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej - lub gdy ciąża powstała w wyniku gwałtu. Od 1996 r., po nowelizacji, ustawa dopuszczała przerywanie ciąży również gdy kobieta ciężarna znajduje się w ciężkich warunkach życiowych lub trudnej sytuacji osobistej; jednak w 1997 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że jest to niezgodne z ustawą zasadniczą, ponieważ narusza w ten sposób gwarancje konstytucyjne dla życia ludzkiego.
Jak podkreślają organizacje broniące praw kobiet, polska ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana ustawą antyaborcyjną, jest jedną z najbardziej restrykcyjnych na świecie. Środowiska kobiece są zdania, że nie spełnia ona swoich zadań i łamie prawa człowieka. Zdaniem prawników, konieczne jest utworzenie odpowiednich procedur odwoławczych, aby kobiety miały możliwość skutecznego egzekwowania obowiązujących przepisów.
Według danych organizacji zajmujących się prawami kobiet, w Polsce dokonywanych jest co roku ponad 100 tys. aborcji, według oficjalnych statystyk - ok. 200.
Deputowani Rady Europy w rezolucji uznali, że kobietom starającym się o aborcję powinna być oferowana opieka medyczna i psychologiczna, jak również stosowne rozwiązania finansowe.