Putinowi kończą się czołgi. Traci ich więcej, niż produkuje

Rosja zmaga się z ogromnymi stratami sprzętu wojskowego na polach bitew, co zagraża wyczerpaniem radzieckich zapasów, stanowiących obecnie główne źródło uzupełnień, a produkcja nowych czołgów jest ograniczona z powodu braku zachodnich komponentów - donosi "The Washington Post".

Putinowi kończą się czołgi. Traci ich więcej, niż produkuje
Putinowi kończą się czołgi. Traci ich więcej, niż produkuje
Źródło zdjęć: © East News, TG
Mateusz Czmiel

Eksperci wskazują, że rosyjska gospodarka wojenna osiągnęła już swoje maksimum i prawdopodobnie nie będzie w stanie utrzymać dotychczasowego tempa produkcji.

Putin traci więcej sprzętu niż produkuje

Według amerykańskich urzędników i analityków, którzy podzielili się swoimi ocenami z "The Washington Post", rosyjska armia traci co miesiąc więcej czołgów i haubic, niż są w stanie wyprodukować krajowe fabryki. Wzrost presji na rosyjską gospodarkę może ostatecznie doprowadzić do zatrzymania części linii montażowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kiedy Rosja upadnie? "Rosja nie jest Związkiem Radzieckim"

Problem ten dodatkowo pogłębia degradacja technologii wynikająca z sankcji, co zwiększa straty bojowe, oraz stopniowe ograniczanie kanałów przemytniczych. Szacuje się, że już w przyszłym roku Rosja może napotkać poważne braki w czołgach.

Z danych serwisu Oryx, dokumentującego potwierdzone straty sprzętu wojskowego, wynika, że Rosja straciła już:

  • ponad 3600 czołgów,
  • 279 haubic,
  • około 1000 samobieżnych systemów artyleryjskich i moździerzy.

Łączne straty w pojazdach opancerzonych sięgają około 11 100 jednostek.

Sankcje osłabiają produkcję

Amerykańscy urzędnicy podkreślają, że sankcje działają, stopniowo osłabiając zdolności Rosji do produkcji uzbrojenia. – Nawet jeśli Rosji udaje się ominąć sankcje, wiąże się to z dodatkowymi kosztami – zauważył Max Bergmann, dyrektor programu "Europa, Rosja i Eurazja" w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) w Waszyngtonie. Dodał jednak, że Rosja stawia na masową produkcję, próbując zrekompensować niedociągnięcia w jakości uzbrojenia.

Modernizacja zamiast nowych maszyn

Produkcja czołgów i haubic w Rosji w dużej mierze opiera się obecnie na modernizacji starego sprzętu radzieckiego oraz jego demontażu na części zamienne. Londyński Royal United Services Institute (RUSI) i Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS) szacują, że aż 85 proc. czołgów i pojazdów opancerzonych trafiających na front to odnowione lub przerobione maszyny z magazynów. Jednakże zdjęcia satelitarne składów i złomowisk sprzętu wojskowego wskazują, że zapasy te się kurczą.

Według George’a Barrosa, szefa grupy ds. Rosji w Instytucie Studiów nad Wojną (ISW), przy obecnym tempie strat sprzętu Rosja może napotkać poważny brak czołgów pod koniec 2025 roku, co będzie miało ogromne konsekwencje dla działań na froncie.

Podobną opinię wyraża Paweł Łuzin, wojskowy ekspert związany ze Szkołą Prawa i Dyplomacji Fletchera na Uniwersytecie Tufts. Uważa on, że zdolności Rosji do naprawy zapasowych czołgów i bojowych wozów piechoty wyczerpią się w drugiej połowie 2025 roku.

Kurczące się rezerwy

Analiza zdjęć satelitarnych przeprowadzona latem przez The Moscow Times wykazała, że od początku wojny ponad 40 proc. starych radzieckich czołgów i transporterów opancerzonych zostało wycofanych z największej rosyjskiej bazy zmagazynowanego sprzętu wojskowego w Buriacji.

W niektórych przypadkach skutki sankcji można zaobserwować bezpośrednio na sprzęcie wojskowym. Najnowsze modele najbardziej zaawansowanego rosyjskiego czołgu T-90M schodzą z linii produkcyjnych bez czujnika naprowadzania laserowego montowanego na lufie, który pomaga załodze precyzyjnie celować.

– Od końca ubiegłego roku te czujniki w tajemniczy sposób zniknęły – zauważa Michael Gjertstad, analityk wojskowy Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS), który jako jeden z pierwszych zwrócił na to uwagę. Jego zdaniem brak tych urządzeń bez wątpienia "negatywnie wpływa na przeżywalność załogi".

Według danych serwisu Oryx, Rosja straciła już 120 czołgów T-90M. Jednocześnie od początku wojny do połowy 2024 roku na front dostarczono łącznie 175 tych maszyn.

Ograniczenie produkcji sprzętu wojskowego pośrednio przyznaje nawet rosyjskie Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego. Jak wynika z materiałów przedstawionych Dumie Państwowej w ramach ustawy budżetowej, oczekuje się niemal całkowitego zahamowania wzrostu produkcji zbrojeniowej (ukrywanej pod kategoriami wybranych rodzajów działalności gospodarczej).

Tabela
Tabela© The Moscow Times

O ile produkcja "innych środków transportu i wyposażenia" wzrosła o 30,2 proc. w 2023 roku i o 15,1 proc. w 2024 roku, to w 2025 roku przewidywany wzrost wynosi jedynie 5 proc.

źródło: Oryx / The Moscow Times / Agenstwo / The Washington Post

Wybrane dla Ciebie