Putin pod ścianą. Pomoc dla Kremla nie nadchodzi

Po kolejnych atakach rakietowych Rosjanom kończą się zapasy pocisków. Wszystko wskazuje na to, że Władimir Putin będzie zmuszony pilnie szukać kolejnych dostaw. - Iran jak na razie nie dostarczył Rosji rakiet balistycznych i najprawdopodobniej tego nie zrobi. Negocjacje nadal trwają, ale władze w Teheranie znajdują się pod silną presją międzynarodową, a dodatkowo są zajęte tłumieniem antyrządowych protestów - ocenił we wtorek Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Putin zostawiony na lodzie? Iran opóźnia dostawy
Putin zostawiony na lodzie? Iran opóźnia dostawy
Źródło zdjęć: © Getty | Mikhail Svetlov
oprac. MRM

06.12.2022 | aktual.: 06.12.2022 21:27

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.

- Iran znajduje się pod silnym naciskiem dyplomatycznym, a protesty również wzmocniły presję na rząd. (...) Rząd zaczyna tracić kontrolę nad irańskim społeczeństwem, narastają problemy wewnętrzne. Dlatego po prostu nie mają czasu na to, by zajmować się Rosją. To nie jest ich priorytet - powiedział Podolak w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian".

Iran nie dostarczy pocisków? Duży problem Kremla

Według doradcy ukraińskiego prezydenta między Moskwą a Teheranem wciąż toczą się rozmowy dotyczące dostaw rakiet balistycznych, a dla wzmocnienia swojej pozycji Rosja zaoferowała wysłanie do Iranu specjalistów zajmujących się tłumieniem zamieszek, co miałoby ułatwić zdławienie trwających w całym kraju antyrządowych wystąpień.

- Czyli negocjacje trwają, ale do dzisiaj żadne rakiety nie zostały przekazane Rosji - podkreślił Podolak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pogłoski o tym, że Rosja zamierza kupić pociski w Iranie, by odnowić swój zapas rakiet, którymi może atakować Ukrainę, pojawiły się miesiąc temu po wizycie sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Nikołaja Patruszewa w Teheranie.

Podolak przekazał również, że ukraińska obrona przeciwlotnicza coraz lepiej radzi sobie z rosyjskimi nalotami, a podczas zmasowanego ataku w poniedziałek zestrzeliła ok. 60 z 70 wystrzelonych na Ukrainę pocisków.

- Rosja ma wystarczający zapas pocisków manewrujących, by przeprowadzić jeszcze dwa lub trzy podobne ataki - oszacował prezydencki doradca.

Podkreślił, że Ukraina, również dzięki zagranicznej pomocy, pracuje nad przystosowaniem swojej sieci elektroenergetycznej, aby była bardziej odporna na wymierzone w nią rosyjskie naloty.

Doradca Zełenskiego odniósł się również do wypowiedzianych w weekend słów prezydenta Francji Emmanuela Macrona o tym, że Zachód powinien odpowiedzieć na zgłaszaną przez Rosję potrzebę uzyskania gwarancji bezpieczeństwa, jeśli prezydent Władimir Putin zgodzi się na negocjacje w celu zakończenia wojny z Ukrainą.

- To dość dziwne, jeżeli nie starasz się pomóc ofierze - a to jest bardzo jasne, kto tutaj jest ofiarą - ale myślisz o tym, jak zadowolić mordercę - powiedział brytyjskiemu dziennikowi Podolak.

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainiewładimir putiniran
Wybrane dla Ciebie