Putin zdecyduje się na atak nuklearny? "Jesteśmy pod parasolem USA"
- Rosjanie posiadają broń jądrową, mówią, że użyją, ale wcale się do tego nie rwą. Użycie jej w jakikolwiek sposób w związku z frontem to jest przekroczenie Rubiokonu - mówił płk Andrzej Derlatka w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Jak dodał, Rosja zdaje sobie sprawę, że po przekroczeniu tej granicy ci, którzy jeszcze ich wspierają albo są neutralni odwrócą się albo zostaną do tego zmuszeni przez Zachód. - Gdyby Putin zdecydował o przekroczeniu Rubikonu, raczej uderzy w linie i centra logistyczne, które są w zachodniej Ukrainie w rejonie Lwowa. Wiadomo, że przez ten obszar przechodzi gros pomocy militarnej i innej. Róża wiatrów jest taka, że mogą wiać wiatry na Podkarpacie i opad radioaktywny będzie również odczuwalny w Polsce. To jest jednoznaczne z atakiem nuklearnym na państwo NATO-wskie. I to będzie skutkowało odpowiedzią ze strony NATO. Raczej Putin nie będzie skory do tego typu posunięcia. Jesteśmy pod parasolem nuklearnym Stanów Zjednoczonych - stwierdził.