Putin zaprosił rodziny wojskowych. Wybrano najbardziej lojalnych

Nagłośnionemu przez propagandowe media spotkaniu Putina z rodzinami wojskowych przyjrzeli się dziennikarze niezależnego portalu Agientstwo. Po przeanalizowaniu kadrów z dwugodzinnego spotkania potwierdzili, że najliczniej uczestniczyła w nim rodzina prawosławnego duchownego Michaiła Wasiljewa, za życia - zwierzchnika świątyni wojsk rakietowych Rosji. Przy świątecznym stole zasiadła wdowa i pięcioro dzieci Wasiljewa, który zginął w Ukrainie w listopadzie 2022 roku.

Po śmierci Wasilijewa media wspominały jego komentarze do obaw matek o synów mobilizowanych na wojnę. Radził im, by po prostu rodziły więcej dzieci, a wtedy rozstawanie się z synem jadącym na front nie będzie dla nich "bolesne i straszne". Pośmiertnie duchowny został uhonorowany tytułem Bohatera Rosji.

Zdaniem portalu, dwie inne wdowy dopuszczone na spotkanie z Putinem to aktywistki organizacji zrzeszających rodziny wojskowych i popierających wojnę.

Natalia Machonina, która kieruje Komitetem Rodzin Wojowników Ojczyzny, doradza szefowi administracji Bałaszychy. Brała też udział w pokazowym - jak ocenia Agientstwo - głosowaniu na wyborach w obwodzie moskiewskim.

Inna uczestniczka spotkania z Putinem, Ksenia Siemionowa z Tambowa, to przedstawicielka państwowej fundacji o nazwie Obrońcy Ojczyzny. Mężowie wszystkich kobiet figurujących na kadrach z Kremla zostali pośmiertnie odznaczeni przez Putina za udział w wojnie.

Jak podano w komunikacie Kremla, Władimir Putin spotkał się z rodzinami żołnierzy w swojej rezydencji w Nowo-Ogariowie pod Moskwą. Zaproszeni na świąteczną kolację wzięli też udział w nabożeństwie w cerkwi na terenie rezydencji. W oficjalnej relacji goście zostali przedstawieni jako rodziny "uczestników specjalnej operacji wojskowej".

Bożonarodzeniowa kolacja nie była pierwszym spotkaniem rosyjskiego przywódcy z rodzinami wojskowych. Również poprzednio osoby te były starannie dobrane - zwraca uwagę Agientstwo.

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia w najnowszym raporcie, że Putin wykorzystuje te spotkania jako element kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku. "Wojskowi rosyjscy i członkowie ich rodzin to spory elektorat i ich publiczne poparcie dla Putina jest Kremlowi potrzebne, aby móc prezentować społeczeństwo rosyjskie jako w większości popierające wojnę" - wskazują analitycy.

Ze spotkaniem Putina z rodzinami wojskowych kontrastowały protesty matek i żon zmobilizowanych na front żołnierzy. Kobiety żądały przede wszystkim, by ich bliscy objęci mobilizacją nie pozostawali na froncie bezterminowo.

Źródło: PAP