Putin wydał rozkaz siłom zbrojnym pod pretekstem "zapewnienia utrzymania pokoju"

Prezydent Rosji Władimir Putin podjął decyzję o uznaniu niepodległości samozwańczych republik w Donbasie - Donieckiej i Ługańskiej. Chwilę potem polecił siłom zbrojnym wkroczenie do Donbasu pod pretekstem "zapewnienia utrzymania pokoju w republikach".

Decyzja Putina. Spełnia się czarny scenariusz dla Ukrainy - śledź naszą relację na żywo.

"Rosyjskie wojsko zaczyna przenosić się do separatystycznych regionów wschodniej Ukrainy, które Moskwa uznała za niepodległe państwa" - informuje na Twitterze Spectator Index.

W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia oficjalnej dokumentacji rosyjskiego prezydenta, w której zleca "misję pokojową" w Donbasie, w efekcie wysyłając tam wojsko.

Mieszkańcy kontrolowanego przez separatystów Doniecka na wschodzie Ukrainy poinformowali w poniedziałek wieczorem portal Radio Swoboda o dużej kolumnie czołgów i sprzętu wojskowego, które kierują się z tego miasta do linii frontu.

W sieci publikowane są nagrania, pokazujące rosyjskie wojsko, wjeżdżające na terytorium Donbasu.

Decyzję Putina potępił cały świat. Sekretarz Generalny ONZ uznał decyzję Federacji Rosyjskiej za naruszenie integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy oraz niezgodne z zasadami Karty Narodów Zjednoczonych.

Unia zareaguje nałożeniem sankcji na osoby zamieszane w uznanie niezależności "republik ludowych" Doniecka i Ługańska - zapowiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wydał oświadczenie. "Rosja próbuje stworzyć pretekst do kolejnej inwazji na Ukrainę" - ocenił.

Rosyjski prezydent ocenił, że Ukraina to "nieodłączna część" historii Rosji, jej przestrzeni kulturowej. Wielokrotnie wskazywał, że Ukraina to nie tylko sąsiedni kraj, ale "to nasi towarzysze, krewni i osoby związane z nami więzami krwi, więzami rodzinnymi".

Putin podkreślił, że Ukraina została całkowicie stworzona przez Rosję, przez "bolszewicką, komunistyczną Rosję".

Dodał, że Majdan wcale nie przybliżył Ukrainy do demokracji, ponadto na Ukrainie doszło do "pogromów", "przemocy" i prześladowań".

Władimir Putin stwierdził, że "kraje Europy Wschodniej przyniosły do NATO swoje kompleksy dotyczące 'rosyjskiego zagrożenia'". - Zachodnia broń w ostatnich miesiącach płynie do Ukrainy nieprzerwanie", a dowodzenie ukraińskich sił zbrojnych może być realizowane ze sztabów NATO - przekonywał.

Przekonywał, że "Rosja otrzymała obietnicę, że NATO nie będzie rozszerzane na wschód, ale obietnice te nie zostały dotrzymane", a wspólne ćwiczenia NATO i Ukrainy są wymierzone przeciwko Rosji.