Putin w szpitalu. Spotkał się ze swoimi żołnierzami
Władimir Putin odwiedził główny szpital wojskowy w Moskwie. Spotkał się z rannymi żołnierzami i personelem. Kreml na wizytę głowy państwa w placówce ściągnął oficjalnych fotografów i telewizję. Na nagraniach prezydent Rosji wita się z młodymi mężczyznami, którzy wyglądają na zupełnie zdrowych.
- Prezydent odwiedził Centralny Wojskowy Szpital Kliniczny im. P. W. Mandryka. Władimir Putin rozmawiał z członkami rosyjskich sił zbrojnych, którzy zostali ranni ranni podczas "specjalnej operacji wojskowej" (tak Rosjanie określają atak na Ukrainę - przyp. red.). Szef państwa rozmawiał także z personelem medycznym szpitala - informują służby prasowe Kremla.
Informacja o spotkaniu Putina z rannymi żołnierzami pojawiła się także w kanale Telegram. Możemy tam zobaczyć jak prezydent Rosji wita się ze stojącymi na baczność żołnierzami, po których nie widać na pierwszy rzut oka, by trafili do szpitala z powodu obrażeń wojennych.
Telegram Zdjęcia i nagrania, także te przekazywane z wizyty Putina w rządowej rosyjskiej telewizji są szeroko komentowane w sieci. Pojawiają się głosy, że prezydent Federacji Rosyjskiej wcale nie był w szpitalu, tylko wszystko zostało wyreżyserowane w bunkrze z pomieszczeniami przypominającymi lecznicę.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rosyjski opozycjonista Andriej Piwowarow, zwrócił uwagę, że szpitalna wizyta Putina i Szojgu to propagandowy pokaz dla mas. - Nie wiadomo, ilu rosyjskich żołnierzy jak dotąd nie wróciło z wojny w Ukrainie. Ministerstwo obrony ostatni raz mówiło o stratach dwa miesiące temu - przypomina Piwowarow.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Internauci przeanalizowali także styl poruszania się prezydenta Rosji. Pojawiły się głosy, że Władimir Putin nosił pod szczelnie zapiętym kitlem, kamizelkę kuloodporną.
Bogusław Pacek o losach wojny: Putin od początku był przygotowany na długi konflikt
Źródło: Telegram/Twitter/WP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.
