Putin podpisał ustawę. Przestępcy szybciej trafią na front
Władimir Putin podpisał ustawę, która umożliwia podpisanie kontraktu z armią osobom oskarżonym już na etapie procesu. Dotychczas na wojnę mogli być kierowani jedynie skazani lub ci, wobec których toczyło się śledztwo.
Według informacji podanych przez Radio Swoboda, nowa ustawa pozwala osobom objętym postępowaniem sądowym zostać zwolnionymi z odpowiedzialności karnej, jeśli podpiszą kontrakt z armią lub zostaną zmobilizowane. Umożliwia to zawieranie kontraktów wojskowych z oskarżonymi w pierwszej instancji lub z osobami oczekującymi na uprawomocnienie się wyroku, zarówno w czasie mobilizacji, stanu wojennego, jak i wojny.
W trakcie pełnienia służby wojskowej procesy zostaną wstrzymane, a środki zapobiegawcze – odwołane.
"Proces może także zostać zawieszony wobec osób objętych postępowaniem w związku z przestępstwami popełnionym w czasie służby wojskowej w trakcie mobilizacji, podczas stanu wojennego lub w czasie wojny" – podkreśliło Radio Swoboda.
Osoby takie będą mogły zostać całkowicie uwolnione od zarzutów w przypadku otrzymania nagród państwowych lub po zwolnieniu z armii z powodu wieku, stanu zdrowia bądź w związku z zakończeniem mobilizacji (dekret o mobilizacji obowiązuje od września 2022 roku) lub odwołaniem stanu wojennego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin użyje broni jądrowej? "Obawia się jednego"
Dotychczas przepisy nie pozwalały na podpisywanie kontraktów z oskarżonymi, jeśli ich sprawa trafiła już do sądu. Zwolnienie z odpowiedzialności karnej przy podpisaniu kontraktu lub mobilizacji było możliwe jedynie na etapie śledztwa lub po wyroku sądu. Zmiany te wprowadzono w Rosji już w trakcie agresji na Ukrainę.
Nowe przepisy mają na celu ułatwienie pozyskiwania ludzi do walki z Ukrainą. Według portalu Ważnyje Istorii, na wojnę może trafić 20 tys. podsądnych, obecnie przebywających w aresztach śledczych.
Czytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski