Putin otwarcie poparł Jedną Rosję
Rosyjski prezydent Władimir Putin wziął udział w zjeździe prokremlowskiego ugrupowania Jedna Rosja,
otwarcie udzielając mu poparcia przed grudniowymi wyborami
parlamentarnymi.
"Muszę powiedzieć, że uważam, iż prawidłowo zrobiłem głosując cztery lata temu na waszą partię. Nie żałuję tej decyzji" - oświadczył prezydent, nagrodzony rzęsistymi oklaskami. Putin życzył przy tym Jednej Rosji sukcesów w wyborach.
"W rzeczy samej Jedna Rosja to prawdziwy element jednoczący społeczeństwo" - dodał gospodarz Kremla, określając wspierającą go partię mianem "lidera" na scenie politycznej.
Wypowiedź prezydenta miała miejsce w czasie, gdy trwa pierwsza faza kampanii wyborczej, w której tworzą się bloki przedwyborcze, zaś partie polityczne ogłaszają swoje programy i listy w wyborach do 450-osobowej Dumy Państwowej.
Jedna Rosja i opozycyjni wobec niej komuniści Giennadija Ziuganowa to główni rywale. Poparcie dla każdej z tych partii waha się w granicach 25-30% głosów, zaś ich rywalizację dodatkowo wzmacniają zapowiedzi Putina, który dwukrotnie nie wykluczał utworzenia po wyborach pierwszego w historii Rosji rządu większości parlamentarnej.
Oprócz tych dwóch partii największe szanse na wejście do parlamentu mają jeszcze nacjonal-populiści Władimira Żyrinowskiego i dwa ugrupowania liberalne: Jabłoko Grigorija Jawlińskiego i Sojusz Sił Prawicy Borysa Niemcowa. Ugrupowania te popiera 5-10% wyborców.
W wyborach startują - oprócz Jednej Rosji - także inne, mniejsze partie prokremlowskie - Ludowa Partia Rosji (NPR) Giennadija Rajkowa i sojusz, na którego czele stoją szefowie obu izb parlamentu Siergiej Mironow i Giennadij Sielezniow. Ich poparcie wynosi po parę procent.
