Trzęsienie ziemi na Kremlu? Do Dumy trafiło pismo ws. Putina

Radni z Petersburga skierowali apel do Dumy Państwowej z propozycją oskarżenia prezydenta Rosji Władimira Putina o zdradę stanu - podał w czwartek rosyjski portal śledczy The Insider. Powodem jest decyzja o inwazji na Ukrainę.

Putin oskarżony o zdradę? Radni z Petersburga wysłali pismo do Dumy
Putin oskarżony o zdradę? Radni z Petersburga wysłali pismo do Dumy
Źródło zdjęć: © PAP | GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN POOL / POOL
Radosław Opas

08.09.2022 | aktual.: 08.09.2022 16:28

O liście, jaki został przekazany do rosyjskich deputowanych, poinformował jako pierwszy Dmitrij Paluga, zastępca rady miejskiej okręgu Smolnińskiego w Petersburgu.

"Rada Obwodu Smolnińskiego postanowiła zwrócić się do deputowanych Dumy Państwowej z propozycją postawienia prezydentowi Putina zarzutu zdrady w celu usunięcia go z urzędu. Decyzję tę poparła większość obecnych radnych" - napisał w środę wieczorem na Twitterze Paluga, dołączając do wpisu kopię listu.

W rozmowie z rosyjskim portalem śledczym The Insider Paluga wyjaśnił, że siedmiu na dziesięciu członków rady głosowało za wysłaniem listu. Zdaniem autorów apelu działania Putina od początku "specjalnej operacji wojskowej" podlegają art. 93 Konstytucji, zgodnie z którym prezydent może zostać odwołany z urzędu na podstawie zarzutów o zdradę stanu lub innego ciężkiego przestępstwa postawionego przez Dumę Państwową.

Trzęsienie ziemi na Kremlu? "Putin szkodzi Rosji"

W liście podkreślono, że decyzja Putina o zaatakowaniu Ukrainy "szkodzi bezpieczeństwu Rosji i jej obywateli", ponieważ armia rosyjska traci gotowe do walki jednostki, a obywatele stają się niepełnosprawni.

Autorzy dokumentu zwracają też uwagę na wycofujące się z Rosji zagraniczne firmy i emigrację wykształconej ludności. Radni z Petersburga zauważają, że NATO rozszerza się na wschód, a Ukraina otrzymuje nowoczesny sprzęt wojskowy.

- Jednym z celów deklarowanych przez prezydenta Rosji jest demilitaryzacja Ukrainy, a widzimy, że dzieje się dokładnie odwrotnie. Nie chodzi o to, że w pełni popieramy cele deklarowane przez prezydenta Putina, ale po prostu w ramach własnej retoryki szkodzi bezpieczeństwu Federacji Rosyjskiej - powiedział Paluga w rozmowie z The Insider. - Chcemy pokazać ludziom, że są radni, którzy nie zgadzają się z obecnym kursem i uważają, że Putin szkodzi Rosji. Chcemy pokazać ludziom, że nie boimy się o tym rozmawiać - dodał działacz.

Źródło: The Insider

Przeczytaj również:

Zobacz też: Były poseł robi karierę w Afryce. "Przyjechałem, aby pomóc"

Wybrane dla Ciebie