Putin o USA: po zimnej wojnie ogłosili się posłańcami Boga na ziemi
Przemówienie Władimira Putina na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Sankt Petersburgu rozpoczęło się z blisko dwugodzinnym opóźnieniem. Miało, zgodnie z zapowiedziami, dotyczyć spraw ekonomicznych. W rzeczywistości było jednak ostrą krytyką Zachodu, który "sam jest sobie winien problemów gospodarczych".
Rozpoczynając swoje opóźnione wystąpienie Putin stwierdził, że obecnie jest "trudny czas dla całej społeczności światowej, zagrożone są zasady globalnego systemu gospodarczego". - Obecne zmiany w gospodarce i polityce międzynarodowej mają charakter tektoniczny i rewolucyjny - mówił.
Ocenił, że zaufanie do światowych walut "zostało podważone ze względu na ambicje i przestarzałe złudzenia geopolityczne".
- Era jednobiegunowego porządku światowego się skończyła, mimo prób jego zachowania wszelkimi sposobami - stwierdził Putin. Jego zdaniem, taki jednobiegunowy świat "jest niestabilny".
"Posłańcy Boga"
- Stany Zjednoczone po ogłoszeniu zwycięstwa w zimnej wojnie uznały swoje interesy za święte, ogłosiły się posłańcami Boga na ziemi - mówił Putin. Jego zdaniem zachodnie elity "mają urojenia, trzymają się cienia przeszłości i zaprzeczają zmieniającej się rzeczywistości".
- Błędem jest myślenie, że czas burzliwych zmian można przeczekać i wszystko wróci do poprzedniego stanu - ocenił.
Zobacz też: "Mamy takie głosy". Wiceminister ostrzega ws. Ukrainy
Putin odniósł się także do sankcji nałożonych na Rosję z powodu inwazji na Ukrainę. Nazwał je "szalonymi i bezmyślnymi". - Tempo i zakres sankcji wobec Rosji nie zna precedensu - podkreślił.
"Traktują innych jak kolonie"
Jednak zdaniem Putina, ponure prognozy dotyczące rosyjskiej gospodarki, nie sprawdziły się.
Jako przyczynę "obecnej fali rusofobii" Putin podał próbę "izolacji i odmienienia", Rosji która buntuje się przeciwko dogmatom Zachodu. - Koledzy na Zachodzie próbują przeciwstawić się biegowi historii, myślą w kategoriach ubiegłego wieku, mają złudzenia i nie chcą widzieć zmian - mówił. Oskarżył też bogatsze zachodnie kraje, że próbują traktować inne kraje jak kolonie.
- Gospodarczy blitzkrieg przeciwko Rosji od początku nie miał szans powodzenia, a broń objęta sankcjami jest obosieczna - stwierdził Putin. Stwierdził też, że europejscy politycy zadali poważny cios własnej gospodarce. - Kraje strefy euro "nie prowadzą specjalnych operacji wojskowych", a ich inflacja jest wysoka - w niektórych krajach strefy euro wzrost przekroczył już 20 proc. - dodał.
Wyliczył, że bezpośrednie, policzalne straty UE z tytułu antyrosyjskich sankcji wyniosą 400 miliardów dolarów.
Kuriozalne słowa Putina. "Koło ratunkowe dla Zachodu"
Putin powiązał też problemy z inflacją, żywnością i energią "z błędną zachodnią polityką gospodarczą". - Operacja specjalna Rosji w Ukrainie stała się kołem ratunkowym dla krajów zachodnich, aby mogły zrzucić winę na Moskwę za swoje błędne kalkulacje w gospodarce - powiedział prezydent.
Putin zapewnił, że "Rosja sprosta każdemu wyzwaniu, mówi o tym cała jej tysiącletnia historia". Poinformował, że inflacja w jego kraju już spada i będzie spadać nadal. Poinformował, że budżet Federacji Rosyjskiej za 5 miesięcy 2022 roku został wykonany z nadwyżką 1,5 bln rubli, budżet skonsolidowany - z nadwyżką 3,3 bln rubli
Zaskakujące słowa o Ukrainie i straszak atomowy
- UE nie jest organizacją wojskową, więc Rosja nie jest przeciwna wejściu Ukrainy, powiedział Putin.
Putin powiedział, że zachowa dla siebie odpowiedź na pytanie o "czerwone linie po przekroczeniu, których rozpoczną się ataki na ośrodki decyzyjne" Kijowa.
- Ukraina nie będzie w stanie odbudować gospodarki poprzez wejście do UE, ponieważ Unia nie będzie finansować tworzenia konkurentów - komentował rosyjski dyktator.
- Po rozpadzie ZSRR Federacja Rosyjska zrobiła wszystko, aby rozwijać korzystne stosunki międzypaństwowe z Ukrainą - kłamał Putin.
- Rosja użyje broni jądrowej w przypadku zagrożenia jej suwerenności - straszył współtwórca reżimu w Rosji.
"Suwerenność technologiczna"
Prezydent Rosji powiedział też, że wszystkie sfery życia w Federacji Rosyjskiej "powinny być budowane na jakościowo nowym poziomie technologicznym przy użyciu własnych rozwiązań".
- Kompleksową zasadą rozwoju Rosji jest osiągnięcie suwerenności technologicznej niezależnej od instytucji zagranicznych - stwierdził Putin.
Dyktator z Kremla dodał, że produkcja wszystkiego jest niemożliwa i niepotrzebna, ale Rosja musi dysponować krytycznie ważnymi technologiami. - Rosja nigdy nie otrzymała i nie otrzyma krytycznych technologii. Sprzedano nam tylko smartfony - stwierdził Putin.
Putin: mamy nadzieję, że zwycięży zdrowy rozsądek
Mówiąc o sankcjach, przekonywał, że "szereg towarów, które znikną z Rosji z powodu sankcji, będą mogły być dostarczane przez innych partnerów Federacji Rosyjskiej lub kraj będzie w stanie sam je wyprodukować".
Wskazał przy tym m.in. na Kazachstan i Chiny. - Handel z Chinami w tym roku będzie rekordowy - komentował.
Według prezydenta Rosji "życie zmusi wielu europejskich partnerów do powrotu na rynek rosyjski, a Federacja Rosyjska nie będzie w to ingerować". - Mamy nadzieję, że zwycięży zdrowy rozsądek i uspokoi się sytuacja na świecie - powiedział.
Putin mówił również, że wielu rosyjskich biznesmenów, którzy zostali objęci sankcjami, "było zwolennikami rozwijania współpracy z Zachodem".
Źródło: tass.ru, ria.ru
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski