Kolejny punkt zapalny w Europie. Niepokojący komunikat z Moskwy

Rosyjskie media państwowe poinformowały o rzekomym udaremnieniu przygotowań do zamachu na marionetkowe władze Naddniestrza. Propagandowe agencje reżimu Putina oskarżyły o to służby Ukrainy. Komunikat z Moskwy to następny element gry dezinformacyjnej Rosjan i ich operacji w Mołdawii - wynika z reakcji Kijowa.

Służby Putina w akcji. Komunikat ws. zamachu
Służby Putina w akcji. Komunikat ws. zamachu
Źródło zdjęć: © EPA, PAP
oprac. AJK

09.03.2023 | aktual.: 09.03.2023 14:06

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Rosyjskie media powołały się na komunikat władz Naddniestrza, separatystycznej republiki na terenie Mołdawii z prorosyjskimi władzami na czele. Mowa w nim o udaremnieniu rzekomego zamachu terrorystycznego. "Na polecenie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy przygotowywano atak na kilku funkcjonariuszy Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej" - głosi komunikat rosyjskiej agencji TASS.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według agencji reżimu Putina, podejrzani zostali zatrzymani i przyznali się do winy. Propaganda Kremla twierdzi, że rzekomy atak terrorystyczny miał zostać przeprowadzony z użyciem samochodu-pułapki w centrum Tyraspola - stolicy samozwańczej republiki.

Reakcja z Kijowa. "Prowokacja zaaranżowana przez Kreml"

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy jednoznacznie oceniła te doniesienia jako prowokację. "Wszelkie wypowiedzi przedstawicieli 'Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego' tak zwanej 'Naddniestrzańskiej Republiki Ludowej' dotyczące udziału SBU w przygotowaniu ataku terrorystycznego należy traktować wyłącznie jako prowokację zaaranżowaną przez Kreml" - głosi oświadczenie SBU.

"Dlatego Służba Bezpieczeństwa Ukrainy apeluje, aby nie brać na poważnie bzdur, które Rosja rozpowszechnia w jasnym celu - by wprowadzić zamęt na terytorium, które faktycznie jest przez nią okupowane i kontrolowane, oskarżając o to nasze państwo" - napisano w komunikacie.

To kolejne doniesienia w ostatnich tygodniach o planowanych atakach na terenie Naddniestrza. Za każdym razem Rosjanie oskarżają o te działania stronę ukraińską, ale eksperci nie mają wątpliwości, że to prowokacje służb Putina, któremu zależy na dalszej destabilizacji sytuacji w Mołdawii.

23 lutego Ministerstwo Obrony Rosji rozpowszechniło nieprawdziwą informacje, jakoby siły ukraińskie planowały w najbliższym czasie zbrojną prowokację w Naddniestrzu - przypomina portal Ukraińska Prawda, zauważając, że zaprzeczyły temu władze Mołdawii i Ukrainy.

Służby przejrzały plan Rosjan. Ostrzeżenie ws. Mołdawii

Przed działaniami Rosjan ostrzegały wcześniej wywiady państw zachodnich. "W ostatnim czasie rosyjska propaganda prowadziła operację dyskredytacji Mołdawii, oskarżając władze w Kiszyniowie o to, że są niesuwerenne i realizują prowokacje na zlecenie USA wymierzone w Naddniestrze, celem uwikłania Rosji w konflikt" - przekazał w poniedziałek Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.

Naddniestrze to separatystyczny region we wschodniej części Mołdawii, należący de iure do tego kraju. De facto jest to wspierane przez Rosję samozwańcze państwo ze stolicą w Tyraspolu, uznawane jedynie przez dwa inne, nieuznawane przez niemal nikogo byty polityczne - Abchazję i Osetię Południową.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rosjawojna w Ukrainienaddniestrze
Zobacz także