Putin na Krymie. Ukraina: to nielegalna wizyta

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy przekazało Moskwie notę protestu w związku z wizytą prezydenta Władimira Putina na zaanektowanym przez Rosję Krymie. Jest to brutalne naruszenie ukraińskiej suwerenności - oświadczył Kijów. Putin przybył na Krym w towarzystwie premiera Dmitrija Miedwiediewa, przedstawiciela prezydenta w południowym okręgu federalnym Rosji Władimira Ustinowa i minister oświaty Olgi Wasiliewej.

Putin na Krymie. Ukraina: to nielegalna wizyta
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Dmitry Astakhov
Bartosz Lewicki

18.08.2017 20:55

"Strona ukraińska uważa tę wizytę w tymczasowo okupowanej Autonomicznej Republice Krymu i w Sewastopolu za brutalne naruszenie suwerenności państwowej i jedności terytorialnej Ukrainy" - podkreślono w komentarzu ukraińskiej dyplomacji.

Ukraińskie MSZ uznało ponadto, że składając nielegalne - w świetle ukraińskiego prawa - wizyty na zaanektowanym Krymie, Rosjanie "cynicznie i demonstracyjne" okazują swój stosunek do ogólnie obowiązujących norm prawa międzynarodowego.

Krym i Sewastopol "są i pozostaną nieodłączną częścią Ukrainy. Uznawane jest to przez cały cywilizowany świat, który ocenił nielegalne działania Federacji Rosyjskiej m.in. wprowadzając przeciwko niej sankcje" - podkreślono.

Według Kremla podczas wizyty na Krymie Putin odwiedził nową szkołę w Sewastopolu. W komunikacie poinformowano, że budowę szkoły rozpoczęto pięć lat temu. Ukraińskie media podkreślają, że budowa ruszyła jeszcze przed aneksją półwyspu.

Rosyjska agencja Interfax doniosła tymczasem, że w planach Putina było odwiedzenie wystawy w muzeum Chersonez Taurydzki oraz spotkanie z przedstawicielami świata nauki i organizacji społecznych Sewastopola.

Rosyjski prezydent zamierzał także złożyć kwiaty przed pomnikiem 35. Baterii Przybrzeżnej i pójść na festiwal muzyczny Opera w Chersonezie.

Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku, po referendum, które władze Ukrainy i Zachód uznają za nielegalne.

Z Kijowa Jarosław Junko

Zobacz także: Paryskie protesty przeciwko Putinowi

Źródło artykułu:PAP
władimir putinukrainakrym
Zobacz także
Komentarze (200)