Putin jak Hitler? "Napisał wyraźnie, jakie ma wizje Rosji"
- Środowiska polityczne, społeczeństwa państw zachodnich, w tym społeczeństwo polskie, chce zakończenia wojny. W jakimś sensie personifikujemy tę wojnę z osobą przywódcy rosyjskiego. Wydaję mi się, że jest to niesłuszne. Decyzja o wojnie z Ukrainą jest popierana przez ogromną większość społeczeństwa rosyjskiego - powiedział w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski płk Andrzej Derlatka, były szef Agencji Wywiadu i były ambasador RP w Korei Płd. - To oczywiście jest przygotowane przez propagandę rosyjską, przez system edukacji rosyjskiej, przez to jak Rosjanie postrzegają świat - powiedział płk Derlatka i przypomniał o tym, że Rosja jest państwem imperialnym. - Ta imperialność wynika z dążeń społeczeństwa rosyjskiego, a nie przywódcy tego, czy innego - oznajmił gość WP. Były szef Agencji Wywiadu odniósł się również do dymisjonowania doradców Władimira Putina. - Jest to naturalne. Ci ludzie się nie sprawdzili. Wprowadzili go w błąd - przekazał gość WP i przypomniał, że Rosja oczekiwała zwycięstwa w ciągu trzech dni. - Przecież to pokazuje całkowite oderwanie od rzeczywistości - wyjaśnił rozmówca Patrycjusza Wyżgi. Zdaniem eksperta służby mówiły Putinowi to, co on chciał usłyszeć. - W służbach uhierarchizowanych informacje wywiadowcze docierają przefiltrowane - wyjaśnił płk Derlatka. - Niektórzy szefowie służb z jego (Putina - przyp. red.) otoczenia, którzy mieli do niego dostęp, chcieli się przypodobać po prostu i mówili to, co chciał usłyszeć - dodał ekspert. - Jak Stalin był nazywany wielkim geografem, tak Putin chce przejść do historii jako wielki historyk, ponieważ on kompletnie przekształcił historię Europy Wschodniej, historię Rosji w duchu szowinizmu rosyjskiego. (...) To jest w jakiś sposób podobne do "Mein Kampfu" Hitlera - powiedział były ambasador RP w Korei Płd. - Hitler wyraźnie napisał to, co zamierza zrobić. Także Putin napisał wyraźnie, jakie ma wizje Rosji - dodał gość WP.