Puszcza Białowieska. Pierwszy taki przypadek od ponad pół wieku
W piątek fotopułapka Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży (woj.podlaskie) zarejestrowała niesamowite zjawisko. Pojawił się tam niedźwiedź. Ostatnio ten gatunek był widziany w tamtych rejonach w 1963 roku.
Niedźwiedź dał się nagrać późnym wieczorem w południowej części Puszczy, w miejscu dostępnym i potencjalnie uczęszczanym przez turystów. Jako pierwsi zauważyli go pracownicy Instytutu Badawczego Leśnictwa. - Zdziwili się i troszeczkę wystraszyli, bo do tej pory nie obserwowaliśmy tych zwierząt w Białowieży - mówił w rozmowie z Polsat News Damian Kobrzyski z Instytutu. Naukowcy podejrzewają, że zwierzę to samiec.
Jak podkreślają badacze, ostatni raz niedźwiedź w tamtych rejonach widziany był w połowie lat 60. Podejrzewają oni, że zwierze mogło przywędrować z Białorusi. 200 kilometrów na wschód od Białowieży, w Puszczy Nalibockiej, żyje duża populacja niedźwiedzi.
Ale dlaczego zwierzę znów pojawiło się w tym rejonie? - Zazwyczaj młode samce migrują na duże odległości, nawet do kilkuset kilometrów w poszukiwaniu miejsca, gdzie mogą się osiedlić i rozmnażać. Być może ten niedźwiedź zatrzyma się na jakiś czas, ale może też podjąć dalszą wędrówkę w poszukiwaniu samic czy innej populacji. Może też migrować w każdym kierunku albo wrócić na Białoruś. To jednak wielka niewiadoma w tej chwili - tłumaczył portalowi tvn24.pl Kowalczyk.
Pracownicy Instytutu przestrzegają, by podczas przebywania w Puszczy zachować czujność i ostrożność, jak zawsze zresztą na terenie, który jest zamieszkiwany przez liczne dzikie zwierzęta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Polsat News, tvn24.pl