Nie chcieli przyjść na zaprzysiężenie rządu. Długa lista

Prezydent Andrzej Duda powołał tymczasowy rząd Mateusza Morawieckiego. Uroczystość była nietypowa, nie tylko ze względu na krótki czas, przez jaki najprawdopodobniej będzie rządził nowy gabinet. W odróżnieniu od podobnych wydarzeń z przeszłości, na poniedziałkowej uroczystości zabrakło wielu ważnych polityków - marszałków Sejmu i Senatu, przedstawicieli instytucji państwowych czy liderów partii politycznych. Wśród gości znalazły się tylko dwie osoby.

Nie chcieli przyjść na zaprzysiężenie rządu. Długa lista
Nie chcieli przyjść na zaprzysiężenie rządu. Długa lista
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
Maciej Zubel

27.11.2023 | aktual.: 27.11.2023 23:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Największych nieobecnych zauważył m.in. Marcin Przydacz (PiS). "W Pałacu Prezydenckim zaprzysiężenie Rządu. Na uroczystości nie ma ani Marszałka Sejmu, ani Marszałek Senatu. Nikomu z prezydium izb też się nie chciało. I gdzie te standardy demokratyczne i szacunek dla przepisów prawa oraz obyczaju, Państwo Marszałkowie? Trochę wstyd" - napisał Przydacz na Twitterze.

Na uroczystości zabrakło też przedstawicieli partii opozycyjnych. Politycy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy od kilku tygodni przypominają, że nowy rząd Morawieckiego nie ma szans na wotum nieufności w Sejmie, w którym PiS nie dysponuje już większością.

Na uroczystości nie stawiło się też wielu członków poprzedniego rządu Mateusza Morawieckiego, którzy nie weszli w skład tymczasowego gabinetu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: pisowskie rachuby zawiodą? Wskazał drugą stronę gry na czas

W Pałacu Prezydenckim pojawiła się za to prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska oraz szefowa Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka.

Tymczasowy rząd Morawieckiego. Wkrótce poda się do dymisji?

Premier Mateusz Morawiecki ma teraz dwa tygodnie na przekonanie do siebie sejmowej większości. Sojusz Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy - który dysponuje 248 mandatami - już zapowiedział, że nie poprze gabinetu Morawieckiego, co oznacza, że rząd zostanie rozwiązany.

Wielu ministrów ze starego rządu Mateusza Morawieckiego z tego powodu nie chciała uczestniczyć w nowym gabinecie premiera. Tym samym nie mianowano m.in. Jacka Sasina czy Zbigniewa Ziobry.

Minister aktywów państwowych została więc Marzena Małek, która była dyrektorką generalną w resorcie. Ministrem edukacji i nauki został Krzysztof Szczucki, były prezes Rządowego Centrum Legislacji. Na czele resortów finansów stanie Andrzej Kosztowniak, który był przewodniczącym Komisji Finansów Publicznych w Sejmie IX kadencji. Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej pokieruje Małgorzata Jarosińska-Jedynak, która już w latach 2019-2020 stała na jego czele.

Ministerstwo infrastruktury objął Alvin Gajadhur, który był Głównym Inspektorem Transportu Drogowego. Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, była pełnomocniczka rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej została minister klimatu i środowiska. Z kolei posłanka i była aktorka Dominika Chorosińska została minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Dotychczasowa wiceminister Anna Gembicka stanęła na czele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a polska szpadzistka Danuta Dmowska-Andrzejuk objęła Ministerstwo Sportu i Turystyki.

Resort sprawiedliwości przejął były wiceminister Marcin Warchoł, a resort zdrowia - była Główna Inspektor Farmaceutyczna Ewa Krajewska.

Oprócz tego szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów została Izabela Antos, która od 2018 roku pracowała KPRM. Dotychczasowy wiceminister klimatu Jacek Ozdoba zostanie natomiast ministrem-członkiem Rady Ministrów.

Źródło: WP Wiadomości, X

Komentarze (885)