Puitn zarządzi inwazję? "To cały czas jest na stole"
Świat z niepokojem przygląda się sytuacji na Ukrainie i wyczekuje na kolejny ruch Władimira Putina. Mimo intensywnych rozmów dyplomatycznych, nad Europą wciąż wisi widmo konfliktu zbrojnego. O to, czy inwazja Rosji na Ukrainę nadal jest możliwa, zapytaliśmy wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka. - To jest cały czas na stole. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że decyzja zostanie podjęta jednoosobowo, więc pytanie, co wpłynie na nią w sposób decydujący? - zastanawiał się polityk. - Jak na razie (…) wszystko wskazuje, że Rosjanie się już zdecydowali albo też stawiają kolejne kroki do tego, żeby uprawdopodobnić inwazję, chcąc zmusić Zachód do jakichś ustępstw w ostatniej chwili - ocenił. Wawrzyk mówił również o sposobie, w jaki Kreml opisuje sytuację rosyjskim obywatelom, wykorzystując do tego zależne od siebie media. - Mają pokazać, że władze bronią obywateli Rosji, bronią Rosjan, także na Ukrainie, przed tymi zbrodniami rzekomo popełnianymi przez Ukraińców (…). To oczywiście nie ma żadnego związku z rzeczywistością, ale ma usprawiedliwić politykę Władimira Putina - stwierdził. Zaznaczył również, że w ostatnich miesiącach Putin wyraźnie zaostrzył swoją politykę wobec opozycji, co było przygotowaniem do zdecydowanych ruchów na arenie międzynarodowej.