Ptasia grypa w Grecji
Po potwierdzeniu przypadków ptasiej grypy w Grecji, podjęto w tym kraju wszelkie możliwe środki w celu zapobieżenia ewentualnemu rozprzestrzenianiu się wirusa - poinformowała Komisja Europejska.
10.02.2006 | aktual.: 10.02.2006 15:24
W Grecji, w regionie Salonik i Pierii, znaleziono trzy martwe łabędzie zarażone wirusem H5.
Rzecznik unijnego komisarza ds. zdrowia Markosa Kyprianu, Philip Tod, powiedział, że KE poprosiła Grecję o natychmiastowe podjęcie działań przeciwdziałających rozprzestrzenianiu się wirusa. Chodzi o wyznaczenie trzykilometrowej ścisłej strefy ochronnej i 10-kilometrowego obszaru, gdzie panują ograniczenia w ruchu ludzi.
Poza tym, w strefach ochronnych wszystkie ptaki domowe muszą być trzymane w zamkniętych pomieszczeniach. Przeprowadzona ma być też dezynfekcja. Zabroniony jest transport drobiu z obszarów ochronnych, a także wysyłanie z tych terenów jajek i mięsa.
Na razie UE nie skierowała do Grecji żadnych ekspertów. KE podała, że wszystkie kraje członkowskie przedstawiły do zatwierdzenia narodowe programy działań przedsięwziętych w ramach walki z rozprzestrzenianiem się wirusa.
Musimy działać z założeniem, że ptasia grypa może być roznoszona przez dzikie ptaki. Nie powinniśmy być zaskoczeni, jeśli przypadki tej choroby znalazłyby się na terenie UE - powiedział komisarz Kyprianu.
Jego rzecznik Philip Tod wyjaśnił, że badania nie potwierdziły podejrzenia ptasiej grypy u marynarza, który zmarł w Kłajpedzie na Litwie. Ten człowiek umarł na atak serca i nie był zainfekowany wirusem - podkreślił.
Tod poinformował też, że KE jest w stałym kontakcie z władzami Nigerii, gdzie również pojawił się przypadek wirusa.
Katarzyna Rumowska