Psychologowie: "nie" dla diagnoz stawianych dla potrzeb mediów
Grupa psychologów sprzeciwiła się publicznemu diagnozowaniu osób, które znalazły się w centrum zainteresowania opinii publicznej. Psycholog powinien wykorzystywać wiedzę dla dobra człowieka, a nie zaspokojenia potrzeb mediów - napisali w petycji dostępnej w internecie.
"Seksualna wampirzyca", "Wybuchowa psychopatka", "Ma problemy erotyczne", "Odsiedzi 11 lat", tak o Katarzynie W. wypowiadają się ostatnio w tabloidach niektórzy psycholodzy.
Apel zamieszczony na stronie www.petycje.pl jest skierowany do środowiska psychologów.
Jak powiedziała psycholog, psychoterapeuta Anna Król-Kuczkowska, to także sygnał dla społeczeństwa, że środowisko psychologów jest zaniepokojone wypowiedziami medialnymi niektórych terapeutów. - Przyszedł moment, kiedy trudno było nie zareagować na nie, kiedy zdecydowaliśmy się zająć jednoznaczne stanowisko - zaznaczyła.
"Od pewnego czasu z niepokojem obserwujemy medialne wystąpienia psychologów, którzy publicznie diagnozują i interpretują zarówno osobowość, jak i zachowanie osób zazwyczaj sobie nieznanych, a znajdujących się w centrum zainteresowania opinii publicznej. Czynią to nie zawsze kompetentnie, czasem z użyciem pseudonaukowej terminologii" - napisano w petycji.
"Uważamy, że te wypowiedzi szkodzą zarówno osobom będącym ich przedmiotem, jak i dezinformują opinię publiczną, a ponadto podważają dobre imię naszego zawodu" - podkreślono.
Psychologowie oceniają, że takie działania stoją w rażącej sprzeczności z zasadami kodeksu etyczno-zawodowego psychologa, obowiązującego w Polsce, i zgodnego z podobnymi regulacjami międzynarodowymi.
Zaznaczają, że jedno z pierwszych zdań tego dokumentu mówi o poszanowaniu godności i autonomii człowieka oraz zachowaniu i ochronie jego fundamentalnych praw. "Obliguje on psychologów do wykorzystywania dostępnej im wiedzy dla dobra człowieka - a nie dla zaspokojenia potrzeb mediów" - podkreślili w petycji.
"Nie ulega wątpliwości, że ostatnie publiczne wypowiedzi psychologów - m.in. prof. Zbigniewa Nęckiego i mgr Teresy Gens - sprzeniewierzają się tym wartościom. Wpisując się w medialne zapotrzebowanie na publiczną diagnozę, przyczyniają się do stygmatyzacji osób, których dotyczą, a nawet do eskalacji nienawiści wobec nich" - podkreślili.
Psychologowie zaznaczają, że współpraca psychologów z mediami może być pożyteczna, jeśli służy propagowaniu wiedzy dotyczącej zdrowia psychicznego, pomaga ludziom w rozumieniu ich własnych zachowań oraz demistyfikuje kwestie związane z chorobami psychicznymi i ich leczeniem.
"Stawianie diagnoz psychologicznych zarezerwowane jest dla kontaktu czysto zawodowego z konkretnym pacjentem. Posługiwanie się przez psychologa diagnozą psychologiczną czy psychologiczną interpretacją w innych okolicznościach, w szczególności publicznie, jest aktem przemocy" - zaznaczają.
"Jako psychologowie, specjalizujący się m.in. w psychologii klinicznej i psychoterapii, wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec takich zachowań" - napisano w petycji.
Pod apelem podpisali się m.in.: przewodnicząca Sekcji Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychologicznego Anna Bersz, Justyna Dąbrowska z Laboratorium Psychoedukacji w Warszawie, dr Małgorzata Kostecka-Walenta ze szpitala Nowowiejskiego w Warszawie, Iwona Kozłowska-Piwowarczyk z Ośrodka Terapii Systemowej w Krakowie, Anna Król-Kuczkowska z Pracowni Humani w Poznaniu; prof. Andrzej Leder z Zespołu Pomocy Psychoterapeutycznej w Warszawie, Zofia Milska-Wrzosińska z Laboratorium Psychoedukacji w Warszawie; przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Psychologicznego dr Małgorzata Toeplitz-Winiewska.