PSL zachęca do aktywności w Śmigus-dyngus
Polskie Stronnictwo Ludowe zamieściło w sieci Twitta, w którym zachęca Polaków do zaangażowania w akcję "Drzewo Dla Polski". Sadzenie i podlewanie drzew ma być także elementem walki ze smogiem. – Co roku z tego powodu w Polsce umiera około 47 tysięcy osób – wskazuje Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Dobra okazja by połączyć #Śmigusdyngus i szczytny cel. 6 tys. nowo zasadzonych #DrzewoDlaPolski czeka na podlanie" - napisali na Twitterze ludowcy.
Ich akcja jest odpowiedzią na tzw. "lexSzyszko", czyli obowiązujące w Polsce od 1 stycznia zliberalizowane przepisy dot. wycinki drzew na prywatnych posesjach. Zgodnie z projektem PiS, właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce. Ważne jest tylko to, aby wycinka nie była związana z działalnością gospodarczą.
– Idzie wiosna i wszyscy chcemy coś zmienić w swoim otoczeniu, posprzątać, posadzić rośliny, kwiaty, a my mówimy "a może posadźmy drzewa" i dlatego zachęcamy wszystkich, którzy chcieliby się do tego przyłączyć, żeby w tym roku po prostu posadzili co najmniej jedno drzewo – tłumaczy prezes PSL w Wielkopolsce Andrzej Grzyb.
Internetowy "challenge"?
Początkowo akcja miała charakter popularnych w internecie nominacji. Wśród pierwszych nominowanych osób były prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, wicemarszałek województwa wielkopolskiego Krzysztof Grabowski, prezes FML w Kaliszu Michał Wojciechowski, starosta kaliski Krzysztof Nosal oraz wiceprezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska Marek Baumgart.
Po tych nominacjach łopaty poszły w ruch. Akcja szybko zaczęła angażować kolejne osoby w sadzenie drzewek. Wkrótce została rozszerzona. Młodzi ludowcy zainicjowali rozdawanie sadzonek mieszkańcom miejscowości w całej Polsce. W ten sposób w inicjatywę zaangażowało się jeszcze więcej osób.