PSL chce zmniejszyć finansowanie partii politycznych
PSL przygotowało własny projekt dotyczący
ograniczenia wielkości subwencji dla partii politycznych. Ludowcy
chcą, by partie od 2010 roku otrzymywały o ponad 20% mniej
środków niż obecnie. Między PO a ludowcami trwają rozmowy w tej
sprawie.
28.01.2009 | aktual.: 04.02.2009 17:14
Platforma zaproponowała w zeszłym roku całkowitą likwidację subwencji, jednak jej projekt nie zyskał akceptacji żadnego ugrupowania w sejmie, nawet koalicyjnego PSL i w lipcu zeszłego roku został odrzucony głosami posłów opozycji i ludowców. W związku z tym PO rozważała możliwość ograniczenia finansowania partii politycznych z budżetu państwa.
Zgodnie z przygotowanym przez PSL projektem zmian w ustawie o partiach politycznych, ograniczenie wysokość subwencji miałaby zależeć od wielkości partii. Duże partie miałyby stracić od 2010 roku około 24%, małe natomiast nieco ponad 20% - poinformował w środę poseł PSL Eugenisz Kłopotek. Propozycja ludowców przewiduje również, że wysokość wsparcia budżetowego dla partii nie będzie waloryzowana.
- Nie ma jeszcze porozumienia w tej sprawie. Decyzja musi zostać podjęta na najwyższym szczeblu: Donald Tusk - Waldemar Pawlak - podkreślił Kłopotek.
Według Kłopotka, PO odpowiadając na taką propozycję PSL zaproponowała obcięcie subwencji wszystkim, którzy ją otrzymują, o 30%.
- Jest kryzys, należy szukać oszczędności - w ten sposób Kłopotek tłumaczy zmianę stanowiska swojego klubu, który dotychczas nie chciał się zgodzić na obcięcie państwowej kasy dla partii.
Poseł PSL zaznaczył, że projekt nie zostanie złożony w sejmie, dopóki nie będzie porozumienia koalicyjnego w tej sprawie. Jego zdaniem, PO jest jednak skłonna zgodzić się ostatecznie na propozycję Stronnictwa.
Wiceszef PO Waldy Dzikowski powiedział, że na razie nie ma porozumienia z PSL w sprawie ograniczenia finansowania partii z budżetu państwa. - Nie ma porozumienia, ale trwają rozmowy - zaznaczył polityk PO. W jego ocenie, rozmowy są na dobrej drodze.
Dzikowski podkreślił, że Platforma nadal chciałaby całkowitej rezygnacji z finansowania partii z budżetu państwa. - To byłoby optymalne, ale nie ma na takie rozwiązanie zgody innych partii. W takiej sytuacji każde ograniczenie finansowania partii z budżetu jest dobrym wyjściem - ocenił.
Pytany, kiedy można spodziewać się porozumienia z PSL, Dzikowski powiedział, że najwcześniej w połowie lutego. Poseł PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że propozycje dotyczące ograniczenia subwencji są tylko wstępem do zlikwidowania systemu finansowania partii z budżetu. Jak zaznaczył, na to jego partia się nie zgodzi, bo uważa obecne rozwiązania za optymalne.
- Oszczędności trzeba szukać gdzie indziej - powiedział Błaszczak.
Według posła PiS, wprowadzenie przepisów, które umożliwią "pozyskiwanie pieniędzy od darczyńców", będzie sprzyjać wzrostowi korupcji.
Poseł Lewicy Witold Gintowt-Dziewałtowski powiedział zaś, że jego klub mógłby poprzeć "czasowe" ograniczenie subwencji dla partii o około 20%. - Oszczędzać powinni wszyscy, partie też - zaznaczył.
Poseł dodał, że Lewica opowiada się za utrzymaniem finansowania partii z budżetu. Jego zdaniem, zbyt duże cięcia subwencji mogą spowodować, że partie zaczną poszukiwać środków w sposób, który "może być korupcjogenny".
W 2008 roku Platformie Obywatelskiej przysługiwała subwencja w wysokości niemal 38 mln zł, Prawu i Sprawiedliwości - nieco ponad 35,5 mln zł, PSL - nieco ponad 14,2 mln zł, SLD - nieco ponad 13,5 mln zł, SdPl - ok. 3,3 mln zł, a Partii Demokratycznej - ok. 2,2 mln zł.
Subwencję z budżetu państwa otrzymują te partie, które w ostatnich wyborach do sejmu uzyskały przynajmniej 3% prawidłowo oddanych głosów (dla koalicji próg wynosi 6%).
Partie, które dostały się do parlamentu, dostają także dotacje w ramach zwrotu kosztów kampanii. Zgodnie z ustawą o partiach politycznych, majątek partii może pochodzić także ze składek członkowskich, darowizn, spadków, zapisów, z dochodów z majątku (np. z oprocentowania pieniędzy zgromadzonych na rachunku bankowym).
Partie mogą też zaciągać kredyty. Zabronione są zbiórki publiczne i prowadzenie działalności gospodarczej. Partia nie może ponadto przyjmować datków od cudzoziemców oraz firm.