"Przyznawanie częstotliwości poza sporami politycznymi"
Wiceprezes PSL Janusz Piechociński uważa, że
część ustawy medialnej dotycząca przyznawania częstotliwości
należy wyłączyć ze sporów politycznych. Jego zdaniem powinien tym
się zajmować Urząd Komunikacji Elektronicznej.
13.02.2008 | aktual.: 12.11.2009 12:48
Proponujemy, aby w tej części technicznej ustawy wyłączyć to spod tych prostych sporów (politycznych-PAP) i przekierować tę część dotychczasowego wpływu KRRiT do regulatora rynku telekomunikacyjnego, dysponującego odpowiednim zapleczem do podziału częstotliwości" - powiedział Piechociński w środę w radiowej Trójce.
To będziemy w stanie szybko przyjąć i to w mojej ocenie nie budzi żadnych wątpliwości - zaznaczył Piechociński.
Wiceszef PSL przypominał, że jeszcze kilka miesięcy temu ten obszar spraw związany z odebraniem organowi konstytucyjnemu, Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, wpływu na częstotliwość, do której nie ma po prostu zaplecza, kadr, ludzi, był niekwestionowany.
Ponieważ coraz bardziej się ten obszar komplikuje, to są nowe technologie, nowe techniki, programy nadawane w zupełnie innych, nowych obszarach częstotliwości - to jest cyfryzacja chociażby telewizji - trzeba, aby znalazło się to w jednym organie regulacyjnym odpowiedzialnym za technikę i technologię (...) czyli w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej - powiedział poseł PSL.
Przyznał, że ma wiele uwag do prac nad projektem ustawy medialnej, m.in. dlatego, że są skoncentrowane "na wpływie tej ustawy na możliwość odwołania czy powołania kierownictwa mediów publicznych". Nie ma na to w Polsce przyzwolenia politycznego - zaznaczył.
Na pytanie czy w związku z tym rząd powinien wycofać się z takich propozycji, powiedział, że dlatego "pracuje się w podkomisji, żeby wypracować to, co jest realne".
Pamiętajmy o tym, że w tym obszarze, gdyby takie rozwiązanie PO czy koalicja rządowa podtrzymywała, jest skuteczne weto prezydenta, bo tu SLD wyraziło już swoją opinię w tym zakresie, więc nie składajmy propozycji, które wiemy, że wywołują wielkie konflikty na scenie politycznej i nie przynoszą efektu, który zakładaliśmy, czyli następuje burza w szklance wody, a nie ma przyjęcia ustawy - podkreślił poseł.
Przygotowana przez PO nowelizacja ustawy o rtv ma zmienić sposób powoływania zarządów i rad nadzorczych TVP i Polskiego Radia oraz ograniczyć kompetencje KRRiT. Projekt zwiększa też skład KRRiT - z pięciu do siedmiu członków.
Projekt noweli znacząco uszczupla też kompetencje Krajowej Rady: przyznawanie koncesji, kontrolowanie nadawców (z wyjątkiem kontroli programowej), przyznawanie lub odbieranie statusu nadawcy społecznego ma bowiem należeć do Urzędu Komunikacji Elektronicznej.