Powrót handlu w niedziele. "Niech sami sprzedają"
Czy powrót handlu w niedziele to dobry pomysł? - Nie, dlatego że ludzie, którzy pracują, też sobie mogą odpocząć w niedzielę, tak jak i opozycja - skomentowała mieszkanka Białegostoku. - Opozycja niech sama staje i sprzedaje. Zobaczy, jak to dobrze jest. W niedzielę to wszyscy w domu, z dziećmi, obiad, telewizja - wyliczała inna seniorka. Jednym z pierwszych działań podjętych przez nowy rząd opozycji może być zniesienie wprowadzonego przez PiS zakazu handlu w niedzielę. W zamian zatrudnieni mieliby dostawać wyższe pensje. Reporter WP wybrał się z kamerą na Podlasie, by poznać opinie ludzi na ten temat. Polacy są podzieleni ws. tego pomysłu, ale wspierający tu od lat Prawo i Sprawiedliwość mieszkańcy wydają się mówić niemal jednym głosem. - Uważam, że sklepy wtedy powinny być zamknięte, bo niedziele są dla rodziny - przyznała inna kobieta. - W interesie Polaków jest to, by ludzie i rodziny mogły być ze sobą w niedziele. "Solidarność" o to walczyła - dodał mężczyzna. Większość zapytanych przez nas mieszkańców Białegostoku uważa, że niedziele powinny zostać niehandlowe. - Idiotyczny pomysł. Każdy chce trochę wypocząć - dodał kolejny senior. W słynnym "bastionie PiS" pojawiły się jednak głosy, że przy odpowiednim wynagrodzeniu pracowników handel w niedzielę miałby sens. - Ludzie są wolni, powinni móc robić zakupy także w niedzielę. Oczywiście pod warunkiem, że ci, co pracują, dostają 200 proc. stawki godzinowej, niech pracodawcy się sprężają - dodał zapytany na ulicy emeryt. - Kto chce, niech pracuje, oczywiście za większe pieniądze - skomentował inny mężczyzna. - Cokolwiek nowy rząd by nie zrobił, to ludzie i tak będą niezadowoleni - podsumowała mieszkanka Podlasia.