Przyszłość Glapińskiego. Padła zapowiedź
Polaków czekają droższe święta niż przed rokiem. Prezes NBP Adam Glapiński jednak uspokaja. - Nie wierzą prof. Glapińskiemu Polki i Polacy, którzy robią zakupy i za każdą kolejną pensję czy emeryturę mogą kupić mniej. To, ze inflacja będzie rosła wolniej, wcale nie znaczy, że będzie nas mniej boleć. Prezes Glapiński zamiast stać na czele banku centralnego, wdaje się w kampanię wyborczą i w pisowski sposób mówi o propagandzie sukcesu. Dzisiaj czujemy ten ciężar inflacji o tyle bardziej, że nasze pensje przestały nadążać za inflacją. Polska ma szansę gonić Zachód. Byliśmy na dobrej ścieżce rozwoju, dopóki rząd nie zaczął dociążać gospodarki - mówiła w programie "Tłit" Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050. - Adam Glapiński dał swoją działalnością powody ku temu, by w przyszłości rozważyć postawienie go przed Trybunałem Stanu. Celowo osłabiał złotego w okresie przedwojennym. Dzisiaj mamy sytuację, że Trybunał Stanu jest fasadową instytucją, bo większość jest w nim obsadzana zgodnie z parytetem sejmowym. Większość tam ma PiS. Rozpatrzymy prawnie wszystkie kwestie, w których wydaje się, że rządzący łamali prawo - dodała.