Przyszli na film. Skandowali, że "tylko świnie siedzą w kinie"
Wieczorny seans filmowy na wrocławskim Rynku został w piątek przerwany przez grupę protestujących. Postanowili oni wyrazić sprzeciw wobec szkalowania polskich funkcjonariuszy broniących granicy. Manifestanci przyszli z polską flagą i okrzykami zakłócili plenerową projekcję.
27.07.2024 | aktual.: 27.07.2024 16:14
W piątek wieczorem w ramach filmowego festiwalu Nowe Horyzonty na placu Gołębim na wrocławskim Rynku odbył się pokaz filmu Agnieszki Holland "Zielona granica". Przeciwko seansowi zaprotestowała grupa osób.
Przedstawiciel tej grupy w rozmowie z dorzeczy.pl tłumaczył, że film nie licuje z powagą miejsca publicznego. - Stawia w niechlubnym świetle strażników granicznych, dlatego chcieliśmy przeciwko temu zaprotestować. Zwłaszcza w kontekście tego, co stało się z naszym młodym pogranicznikiem. Został zamordowany przez imigrantów - tłumaczył Miłosz Tamulewicz, jeden z organizatorów protestu.
Pokaz "Zielonej granicy". "Jak się podoba, lewaki" - śpiewała grupa protestujących
Krytycznie o tym punkcie programu festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu wypowiadał się wcześniej europoseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Dworczyk. Napisał w mediach społecznościowych, że składa pisma w tej sprawie do organizatorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie do wiary, że po dramatycznych wydarzeniach na granicy polsko-białoruskiej, po zabójstwie polskiego żołnierza, są ludzie, którzy promują filmy szkalujące Wojsko Polskie i funkcjonariuszy Straży" - napisał na platformie X.
"Zielona granica" była jeszcze przed premierą krytykowana przez ugrupowanie sprawujące wówczas władzę. Film bowiem opowiada o wydarzeniach na granicy polsko-białoruskiej i zawiera odniesienia do decyzji rządzących.
Patriotyczna manifestacja przed plenerowym ekranem kinowym zgromadziła kilkadziesiąt osób. Przez ponad pół godziny protestujący zakłócali seans. Śpiewali hymn państwowy i skandowali hasło "Tylko świnie siedzą w kinie" i "Stop patocelebrytom".
Źródło: dorzeczy.pl, X