Przyszłe matki zmuszone do brania urlopu macierzyńskiego
ZUS, aby zaoszczędzić około miliona złotych,
sugeruje lekarzom, aby kobietom, które mają bliski termin porodu,
nie wystawiali zwolnień lekarskich, lecz wysyłali je na urlopy
macierzyńskie - pisze "Nasz Dziennik".
20.03.2007 01:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zdaniem gazety, nie byłoby w tym nic dziwnego - bo przecież zgodnie z ustawą można urlop wziąć na dwa tygodnie przed urodzeniem dziecka i kontynuować po rozwiązaniu - gdyby nie fakt, że przyszłym mamom wręcz nakazuje się wcześniejsze skorzystanie z przysługującego im przywileju.
A dlatego, bo - jak tłumaczył lekarz jednej z czytelniczek "ND" - kontrolerzy z ubezpieczeń zwrócili mu raz uwagę, żeby trzymał się nieformalnych zaleceń. Szczególnie dotyczy to kobiet zatrudnionych w dużych zakładach pracy i będących przed narodzinami dziecka na zwolnieniu lekarskim - zauważa "Nasz Dziennik". (PAP)