Przystanek Woodstock bezpieczny i spokojny

W lubuskim urzędzie wojewódzkim odbyło się spotkanie, na którym wojewoda podziękował wszystkim za zaangażowanie i pracę na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa podczas imprezy. To olbrzymia promocja dla województwa lubuskiego, a także dla samego miasta - powiedział wojewoda lubuski Janusz Gramza.

Komendant wojewódzki lubuskiej policji insp. Jerzy Kowalski powiedział, że "był to najbezpieczniejszy koncert ze wszystkich, które dotychczas były na naszym terenie".

Zdaniem Kowalskiego na bezpieczny przebieg tegorocznego Przystanku złożyło się dobre zabezpieczenie imprezy zarówno przez służby mundurowe, jak i organizatorów. To nie była żadna demonstracja siły. Do imprezy podeszliśmy bardzo poważnie - dodał Kowalski.

Akcja związana z zabezpieczeniem Przystanku kosztowała policję kilkaset tysięcy złotych. Wiele kosztów refunduje nam Orkiestra Świątecznej Pomocy, np. koszty za paliwo - powiedział Kowalski.

Burmistrz Kostrzyna nad Odrą Andrzej Kunt powiedział natomiast, że ten pierwszy w Kostrzynie nad Odrą Woodstock przygotował mieszkańców do odważnej decyzji, aby w przyszłym roku spróbować powtórzyć imprezę.

Jubileuszowy Przystanek Woodstock Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pod wodzą Jurka Owsiaka zorganizowała po raz pierwszy w Kostrzynie nad Odrą w Lubuskiem. Wcześniej impreza odbywała się w Żarach na południu Polski.

W tegorocznej edycji, która odbyła się 30 i 31 lipca na byłym poligonie wojskowym, uczestniczyło około 250 tys. osób z całej Polski. Podczas dwóch dni woodstockowych koncertów wystąpiło blisko 30 zespołów prezentujących różne nurty muzyczne, w tym takie gwiazdy, jak Hey, Armia, T-Love i Dżem.

Nad porządkiem publicznym i bezpieczeństwem czuwało około 2 tys. policjantów, Straż Graniczna, straż pożarna, straż ochrony kolei i wiele innych służb. Bezpośrednio na terenie, gdzie odbywały się koncerty, porządku pilnowało około 1,1 tys. członków "pokojowego patrolu" WOŚP.