Przyleciał z Bristolu i nie zamierzał wyjść z samolotu

Ponad półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał pasażer samolotu, który nie chciał opuścić pokładu i nie wykonywał poleceń załogi. Konieczna była interwencja straży granicznej.

Przyleciał z Bristolu i nie zamierzał wyjść z samolotu
Przyleciał z Bristolu i nie zamierzał wyjść z samolotu
Jakub Kaczmarczyk, PAP
oprac. MCZ

Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Poznaniu-Ławicy podjęli interwencję wobec pasażera, który po przylocie z Bristolu nie chciał opuścić pokładu samolotu i nie wykonywał poleceń kapitana oraz załogi.

Na miejsce wezwano straż graniczną

Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. - Funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Poznaniu-Ławicy otrzymali od kapitana statku powietrznego pilotującego samolot lecący z Wielkiej Brytanii prośbę o interwencję na pokładzie samolotu. Na pokładzie samolotu znajdował się bowiem 40-letni Polak, który odmawiał opuszczenia samolotu - przekazała Joanna Konieczniak z nadodrzańskiego oddziału straży granicznej.

Na miejsce udał się patrol. Po wejściu na pokład strażnicy zorientowali się, że 40-latek jest pijany i ma problemy z poruszaniem się. - Z uwagi na stan upojenia alkoholowego, Polak przewieziony został do Izby wytrzeźwień, gdzie stwierdzono, że ma 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - dodaje Konieczniak.

Teraz mężczyzna za odmowę wykonania poleceń kapitana samolotu związanych z porządkiem na pokładzie dostanie karę grzywny.

Kolejna tego typu interwencja

Od początku tego roku funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych z Placówki SG w Poznaniu-Ławicy interweniowali trzykrotnie wobec pijanych lub agresywnych pasażerów, którzy nie wykonywali poleceń kapitana. We Wrocławiu-Strachowcach takich interwencji było pięć.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
pijany pasażerlotniskostraż graniczna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)