Przyjaciele z autobusu okazali się... braćmi
Dwaj Izraelczycy, dobrzy przyjaciele, odkryli dlaczego zawsze czuli się sobie bliscy - okazało się, że są braćmi.
Jak podała w czwartek izraelska gazeta Jedijot Achronot, 29-letni Lior Alhanati jako dziecko przebywał w ośrodku opieki i został adoptowany. Jego biologiczni rodzice byli w ciężkiej sytuacji finansowej.
Po latach odnalazł swoją biologiczną matkę. Na spotkaniu rodzinnym nieoczekiwanie pojawił się przyjaciel Liora - 31-letni Ofer Schoschan, który okazał się jego bratem.
Obaj mężczyźni poznali się pięć lat temu w autobusie i zostali nierozłącznymi przyjaciółmi. Studiowali razem w szkole religijnej w Jerozolimie, gdzie mieszkali w sąsiednich pokojach. Z powodu ich fizycznego podobieństwa już wtedy inni studenci nazywali ich braćmi.
Za każdym razem, kiedy widziałem Ofera, miałem jakieś osobliwe uczucie. Nie wiedziałem dlaczego - powiedział Lior gazecie. (jask)