"Przez tych trzech panów". Oburzenie po decyzji Sejmu

Sejm w piątek nie uchwalił nowelizacji Kodeksu karnego. Projekt zakładał dekryminalizację pomocy w aborcji oraz przerywania ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży. Do przyjęcia ustawy zabrakło zaledwie trzech głosów.

"Przez tych trzech panów". Oburzenie po decyzji Sejmu
"Przez tych trzech panów". Oburzenie po decyzji Sejmu
Źródło zdjęć: © East News, X.COM
Mateusz Czmiel

12.07.2024 14:44

Za uchwaleniem ustawy głosowało 215 posłów, przeciw uchwaleniu było 218 posłów, a wstrzymało się 2 posłów. Wcześniej posłowie nie poparli wniosku o odrzucenie w drugim czytaniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego.

Projekt nowelizacji Kodeksu karnego został złożony przez posłów Lewicy i był jednym z czterech poselskich projektów, które po kwietniowym posiedzeniu Sejmu zostały skierowane do Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży. Członkowie komisji zajęli się nim w pierwszej kolejności.

Pod koniec czerwca komisja pozytywnie zaopiniowała projekt. Przewidywał on zmiany polegające przede wszystkim na dekryminalizacji pomocy w aborcji oraz przerywaniu ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży.

"A więc tak. Donald Tusk definiował sytuację kobiet za rządów PiS jako 'piekło'. Elementem wyjścia z piekła miała być depenalizacja aborcji. W głosowaniu nie wziął udziału Roman Giertych. Jeśli Tusk nie usunie go z klubu, będzie to zwyczajna kpina z własnych wyborczyń i obietnic" - pisze dziennikarz Janusz Schwertner.

Dziennikarka Kamila Biedrzycka dodaje: "Trzema głosami Sejm odrzucił projekt ustawy depenalizującej aborcję. Zabrakło trzech głosów. Ilu posłów KO nie wzięło udziału w głosowaniu? Trzech. W tym Roman Giertych. Brawo, Koalicjo, brawo… "

"Przez tych trzech panów nie będziemy mieć ładnych rzeczy" - pisze posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska.

Dominika Długosz zamieściła zdjęcie, z którego wynika, że podczas głosownia nie było obecnych trzech posłów KO: Romana Giertycha, Krzysztofa Grabczuka i Waldemara Sługockiego.

Rafał Bochenek z PiS napisał: "Ups, Donald Tusk i koalicja ma chyba kłopot... Naobiecywali i chcieli depenalizować działania przestępcze, ale na szczęście jest jeszcze DUCH W NARODZIE Zawsze #ZaŻyciem ! Zawsze po stronie DOBRA! Aborcja zawsze jest Złem!".

Dziennikarka Agata Szczęśniak dodaje: "Czyli partner, partnerka, matka, siostra — nadal będą karani, jeśli pomogą partnerce, córce, siostrze przerwać ciążę. Zaprawdę państwo przyjazne rodzinom".

Obecnie art. 152 k.k. mówi, że "kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". Przewiduje też taką samą karę za pomoc kobiecie ciężarnej w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub za nakłanianie jej do aborcji. Projektodawcy chcieli zmienić te przepisy, ponieważ wyszli z założenia, że skoro przerwanie własnej ciąży nie jest czynem karalnym, to również pomoc w aborcji nie powinna być kryminalizowana. Dlatego też projekt nowelizacji uchyla te dwa paragrafy.

Do projektu przyjęto również poprawki wiceprzewodniczącej komisji, a jednocześnie przedstawicielki wnioskodawców, posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej. Posłanka wyjaśniła, że zdecydowała się na nie po wysłuchaniu głosu ekspertów. W wyniku tych poprawek wprowadzono zapis, że kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę poza przypadkami wskazanymi w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, jeżeli od początku ciąży upłynęło więcej niż 12 tygodni, podlega karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat pięciu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (530)