Dlatego odsunął się od Kościoła. Leszek Miller podzielił się wstrząsającą historią
Były premier, europoseł Leszek Miller opowiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski historię opisaną w książce "Miller. Twardy romantyk". - Byłem świadkiem zalotów mojego znajomego księdza do jednej z moich sióstr ciotecznych. Ona miała wtedy 14-15 lat. Byłem wtedy chłopcem, byłem tym wstrząśnięty - zdradził. - Ze swojej strony nie miałem żadnych przygód z księżmi, nie byłem ofiarą pedofilii. Tego księdza bardzo lubiłem. Byłem z nim w bardzo dobrych kontaktach. On się interesował kobietami, ale w tym przypadku zdecydowanie zbyt młodymi - kontynuował. - Znałem i znam różnych księży. Nie uogólniałem. Wiem, że, jak w każdej profesji, są ludzie do tego powołani, i są tacy, którzy nigdy nie powinni tam być. Mój proces odchodzenia od Kościoła nie zasadzał się tylko na tym. To była kropelka, która przepełniła czarę - podsumował.