Trwa ładowanie...

Przez telefon wywołał alarm bombowy. Tłumaczył, że się przejęzyczył

Telefoniczne pomyłki często bywają źródłem nieporozumień. Kiedy jedna z nich staje się powodem do uziemienia lotniska i wywołania alarmu bombowego, przestaje być zabawnie. Tak właśnie stało się w Bombaju, gdzie biznesmen zadzwonił do władz portu lotniczego z zapytaniem o opóźnienie jego lotu. Niestety został opacznie zrozumiany.

Przez telefon wywołał alarm bombowy. Tłumaczył, że się przejęzyczyłŹródło: Shutterstock.com
d17ipah
d17ipah

Obywatel Indii został oskarżony o wywołanie alarmu bombowego w porcie lotniczym króla Śiwadźiego w Bombaju. On sam upiera się jednak, że został po prostu źle zrozumiany i chciał tylko sprawdzić opóźnienie swojego lotu. Niestety jego tłumaczenia na niewiele się zdały i mężczyznę na lotnisku zatrzymała policja.

45-letni Vinod Moorjani, biznesmen i dyrektor w jednej z amerykańskich firm, został oskarżony o użycie przez telefon słów "bomb hai" lub "bomb fata hai", czyli "jest bomba" lub "bomba wybuchła". Zwrot miał paść w czasie rozmowy telefonicznej z pracownikami lotniska. Moorjani twierdzi jednak, że użył skrótu "Bom-Del", od używanego w lotnictwie skrótu BOM, opisującego kurs między Bombajem a New Delhi.

W stolicy Indii miał przesiąść się w samolot do Włoch, a następnie do Virginii w USA. Podróżował wraz z żoną i dziećmi. Władze lotniska twierdzą, że Moorjani skontaktował się z nimi po tym, jak zdenerwowały go kolejne opóźnienia lotu do New Delhi. Miał celowo uziemić lotnisko, żeby loty zostały odwołane. Dzięki temu mógłby kontynuować podróż do stolicy. Moojaniemu postawiono zarzut m.in. zastraszania.

Zobacz też: Alarm bombowy na pokładzie samolotu

Jesteś na kupnie nowego sprzętu RTV lub AGD i nie chcesz przepłacać? Zobacz stronę Media Expert kody rabatowe.

d17ipah
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d17ipah
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj