Nalot
Była godzina 7:49. W porcie Pearl Harbor witano przyjemnie zapowiadającą się niedzielę, podczas gdy japońskie siły nadały oczekiwany rozkaz: to, to, to!* (od to-tsugekiseyo - "atakować"). Nad wyspą Oahu zaroiło się od japońskich samolotów. Piękny poranek przerwał huk bomb i torped. Główne cele ataku: port z "Aleją Pancerników" oraz lotniska, by utrudnić Amerykanom kontratak. Choć ci starali się, jak mogli, by odeprzeć wroga.
Bitwa trwała niecałe dwie godziny, a widok po jej zakończeniu był porażający. Wraki samolotów, z których część nie zdążyła nawet wystartować. Pożary na lądzie i na okrętach, z których czarny dym przysłonił słoneczne promienie. Śmierć ponad dwóch tysięcy mundurowych, ale i kilkudziesięciu cywilów.
Na zdjęciu: wybuch magazynów okrętu USS Arizona.
* Podczas japońskiego ataku padły trzy hasła: "Tenkai!", przygotowanie do ataku; o godz. 7.49 "To, To, To!", do ataku; o 7.53 "Tora, Tora, Tora", sygnał, że nalot był zaskoczeniem. (Na podstawie: "Pearl Harbor 1941. Dzień hańby, wyd. Osprey oraz Wikipedia).