PolskaPrzez lata terroryzowała rodzinę, w końcu spełniła groźby

Przez lata terroryzowała rodzinę, w końcu spełniła groźby

Anna T. od kilku lat znęcała się nad swoją rodziną. Groziła, że pozabija wszystkich, podpali mieszkanie i wysadzi blok. Jedną z gróźb spełniła - podpaliła mieszkanie. Mundurowi, którzy zatrzymali kobietę znaleźli przy niej narkotyki. 24-latka ma na swoim koncie również kradzież defibrylatora, ze stacji metra. Kobiecie już zostały przedstawione zarzuty.

Przez lata terroryzowała rodzinę, w końcu spełniła groźby
Źródło zdjęć: © Policja.pl

19.08.2010 | aktual.: 19.08.2010 12:23

Anna T. od kilku lat urządzała awantury swoim rodzicom. Policję wezwali sąsiedzi, gdy zauważyli wydobywający się z mieszkania dym. Na szczęście nie doszło do żadnej tragedii. Lekkomyślne zachowanie młodej kobiety spowodowało, że częściowemu spaleniu uległa kuchnia. Tym razem rodzina postanowiła opowiedzieć policjantom o całej sytuacji, jaka ma miejsce w ich domu. Kobieta od kilku lat znęcała się i groziła rodzicom oraz bratu, że ich pozabija, spali mieszkanie i wysadzi blok w powietrze. Do tej pory rodzice nie przejmowali się groźbami jakie padały z ust córki. Tym razem przestraszyli się, że 24-latka nie żartuje. Złożyli zawiadomienie na policji.

Mundurowi zatrzymali Annę T. 24-latka w pasku miała schowane narkotyki. Po badaniu okazało się, że jest to marihuana. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu.

Policjanci prowadzący postępowanie skojarzyli, że wygląd dziewczyny odpowiada wizerunkowi zarejestrowanemu przez kamery monitoringu na stacji metra, gdzie miała miejsce kradzież defibrylatora. Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić. Podczas przesłuchania kobieta przyznała się, że trzy miesiące temu ukradła ze stacji Metro Ratusz defibrylator. Urządzenie schowane było w pokrowiec, który bardzo jej się spodobał, dlatego go wzięła. Kobieta próbowała sprzedać defibrylator za pięć tysięcy złotych, ale nikt nie chciał go od niej kupić. Schowała go więc w domu. Urządzenie medyczne służące do ratowania życia, do komendy przyniósł brat dziewczyny, znalazł je w szafce stojącej w pokoju siostry. Defibrylator wkrótce wróci na stację metra.

Annie T. zostały przedstawione zarzuty za znęcanie się nad rodziną, groźby karalne, posiadanie środków odurzających, podpalenie i kradzież defibrylatora. To nie pierwszy konflikt z prawem 24-latki. Kobieta niedawno karana była za kradzież sklepową.

Źródło artykułu:Policja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)