Przez lata głodziła 10 psów - jeden zdechł na oczach policji
10 zaniedbanych i głodnych psów odebrali w piątek policjanci 63-letniej kobiecie w miejscowości Zborowskie k. Lublińca (Śląskie). Jedno zwierzę zdechło z wycieńczenia podczas policyjnej akcji.
Psy od kilku lat były głodzone; na posesji, na której je trzymano, nikt na stałe nie mieszkał. Właścicielka bywała tam od czasu do czasu. Zaniedbywane zwierzęta przez pewien czas dokarmiali sąsiedzi. Wreszcie powiadomili urzędników.
Decyzje o odebraniu zwierząt wydał wójt gminy Ciasna. Na posesję udali się urzędnicy, którzy wobec agresji i sprzeciwu ze strony kobiety, wezwali policję. - Mundurowi zastali na miejscu 10 wychudzonych i skrajnie wycieńczonych czworonogów. Znajdujący się w najgorszym stanie mały kundelek, zdechł na oczach interweniujących policjantów i urzędników. Pozostałe zwierzęta były zaniedbane i przerażone - powiedziała rzeczniczka lublinieckiej policji, mł. asp. Iwona Ochman.
Policjanci, a także urzędnicy, przedstawiciele lublinieckiego Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals" oraz Powiatowego Inspektoratu Weterynarii przez kilka godzin pertraktowali z kobietą, która nie chciała dobrowolnie oddać zwierząt. Po kilku godzinach psy trafiły do schroniska - czekają na nowych opiekunów.
To kolejny w ostatnich tygodniach przypadek niewłaściwego traktowania psów w powiecie lublinieckim. W sierpniu policjanci interweniowali u dwóch rolników w Bukowcu, którzy przetrzymywali psy przywiązane łańcuchem do pala wbitego w ziemię, w szczerym polu, bez wody i możliwości schronienia się podczas upałów. W takich warunkach miały pilnować upraw.
Za znęcanie się nad zwierzętami może grozić kara do dwóch lat więzienia.
NaSygnale.pl: Wieźli "grubą rybę" i przejechali na pasach 4 osoby!