Przez 17 lat ratował życie ludzi. Chirurg z Torunia ciężko zachorował. Potrzebuje pomocy

Doktor Paweł Drojecki, chirurg naczyniowy z Torunia, jeszcze rok temu przeprowadzał skomplikowane operacje, ratując ludzkie życie. W ciągu 17 lat kariery zoperował tysiące pacjentów. Ta historia powinna trwać, ale Pawła spotkała koszmarna choroba. Teraz sam potrzebuje pomocy.

Paweł Drojecki jest znanym i cenionym w Toruniu chirurgiem
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne

Fantastyczny lekarz, ujmujący człowiek z niebanalnym poczuciem humoru, ale przede wszystkim kochający mąż i ojciec 9-letniej Klary - tak opisuje go rodzina. 43-letni Paweł Drojecki to znany w Toruniu chirurg.

- Mąż rozpoczął pracę w Klinice Chirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Toruniu w 2002 roku. Najpierw specjalizował się w chirurgii ogólnej, a później naczyniowej. Pracował w zawodzie przez 17 lat - mówi Wirtualnej Polsce jego żona, Julia Popowska-Drojecka.

Operował pęknięte tętniaki aorty, ostre niedokrwienia kończyn, leczył ofiary wypadków. - To często były stany bezpośredniego zagrożenia życia. Mąż był w stanie po jednym telefonie, w środku nocy, przyjechać do kliniki, mimo że miał prawie godzinę drogi. Doglądał zawsze swoich pacjentów. Po zabiegach sprawdzał na oddziale, czy wszystko jest z nimi w porządku, choć nie musiał. Oni go uwielbiali - opowiada żona Pawła.

Leszek Balcerowicz odpowiada Beacie Szydło: to szyderstwo

Narzędzia wypadały mu z rąk

Ta historia powinna trwać, a Paweł dalej powinien ratować ludzkie życie. Stało się inaczej. Pierwsze niepokojące objawy zauważył we wrześniu ubiegłego roku.

- Zaczęło się niewinnie, od osłabienia prawej ręki. Ale nagle w czasie operacji narzędzia zaczęły mu wypadać z dłoni. Początkowo myśleliśmy, że to zupełnie coś innego. Mąż zrobił sobie badania, a później zgłosił się do neurologa. Okazało się, że to stwardnienie zanikowe boczne - wyznaje Julia.

Obraz
© Archiwum prywatne

Jest to jedna z niewielu chorób, na które nie wynaleziono dotychczas lekarstwa. - Na dodatek ona postępuje. Są pojedyncze przypadki, gdzie ludzie ze stwardnieniem zanikowym bocznym żyją po kilkanaście lat. Zwykle śmierć następuje po 3-5 latach od rozpoznania - tłumaczy kobieta.

Na początku choroba zaatakowała kończyny górne, później dolne. Jeszcze do maja Paweł był w stanie się poruszać przy pomocy chodzika. Nadszedł moment, w którym musiał przesiąść się na wózek. - Mąż jest całkowicie uzależniony od pomocy innych osób. Nie jest w stanie sam zjeść czy się ubrać - mówi Julia.

Oczko w głowie

Paweł i Julia mają 9-letnią córkę. - Ona bardzo to wszystko przeżywa. Jest córeczką tatusia. Dogląda go, przytula, głaszcze po głowie i karmi. Opiekuje się nim. Chociaż dla niej warto jest spróbować walczyć - stwierdza.

Obraz
© Archiwum prywatne

Rodzina usiłuje zebrać 3 mln zł na terapię komórkami macierzystymi w Izraelu. - Oprócz niej nie ma żadnej alternatywy, by zwolnić postęp choroby. Ta kwota leczenia jest zatrważająca - mówi Julia.

- Paweł doskonale zna chorobę, która próbuje go zabić. Jest gotowy się z nią zmierzyć, walczyć i wygrać, ale tym razem potrzebuje armii wspaniałych ludzi, którzy mu pomogą. Wierzymy, że uda się opanować chorobę, że leczenie zadziała, a Paweł będzie mógł jeszcze komuś pomóc - bo taki jest cel i misja jego życia - podsumowuje.

Jeśli chcesz i możesz pomóc Pawłowi, ZBIÓRKA NA JEGO LECZENIE JEST TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Czy Twój PIN jest bezpieczny? Sprawdź, jak chronić swoje konto
Czy Twój PIN jest bezpieczny? Sprawdź, jak chronić swoje konto
"Babcia Kasia" na manifestacji w Warszawie. Interweniowała policja
"Babcia Kasia" na manifestacji w Warszawie. Interweniowała policja
Samochód wjechał w tłum w Los Angeles. Dziesiątki rannych
Samochód wjechał w tłum w Los Angeles. Dziesiątki rannych
Awaria systemu zarządzania ruchem lotniczym. Siemoniak uruchomił działania służb
Awaria systemu zarządzania ruchem lotniczym. Siemoniak uruchomił działania służb
Rzeź w Strefie Gazy. Izrael zaatakował czekających na pomoc
Rzeź w Strefie Gazy. Izrael zaatakował czekających na pomoc
Letni obóz dla dzieci przerwany. Wychowawca zatrzymany
Letni obóz dla dzieci przerwany. Wychowawca zatrzymany
Zaczęły się marsze w wielu miastach. Na plakatach: "Stop imigracji"
Zaczęły się marsze w wielu miastach. Na plakatach: "Stop imigracji"
Odkrycie na dnie Bałtyku. Nurkowie znaleźli wrak "Baltenland"
Odkrycie na dnie Bałtyku. Nurkowie znaleźli wrak "Baltenland"
PAŻP: Awaria systemu. Ograniczenia na polskich lotniskach
PAŻP: Awaria systemu. Ograniczenia na polskich lotniskach
Filipińczyk groził nożem w porcie. Straż Graniczna w akcji
Filipińczyk groził nożem w porcie. Straż Graniczna w akcji
Tragiczny wypadek w Lubomierzu. Quad zderzył się z traktorem
Tragiczny wypadek w Lubomierzu. Quad zderzył się z traktorem
Ponad 50 pociągów zatrzymanych po ataku Ukrainy. Rosjanie wściekli
Ponad 50 pociągów zatrzymanych po ataku Ukrainy. Rosjanie wściekli