Przez 10 dni oglądał "Wiadomości" TVP. Wnioski są porażające

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski przez 10 dni oglądał główne wydanie "Wiadomości" TVP. Rozpoczął 7 marca - dzień po emisji reportażu "Franciszkańska 3" w TVN24. Tego samego dnia odbył się też pogrzeb syna posłanki KO Magdaleny Filiks. Oba te wydarzenia przez 10 dni były tematem wielu materiałów "Wiadomości".

Przypomnijmy, że dziennikarzom publicznych mediów zarzucano, że opublikowali informacje pozwalające na identyfikację nastoletniego syna posłanki.

Jak wskazał dziennikarz "GW", w odpowiedzi z telewizorów popłynął przekaz o "politycznym tańcu opozycji na grobie dziecka" i próbie "oskarżania o samobójczą śmierć nie pedofila z własnych szeregów, który dziecko wykorzystał, ale media, które o tej skandalicznej sprawie opowiedziały".

Przekaz ten łączono z "haniebnym atakiem TVN na papieża Polaka". "Afera w szczecińskiej PO to kolejna tego typu sprawa, ale politycy opozycji próbują atakować księży, Kościół, a teraz nawet świętego Jana Pawła II" - mogliśmy usłyszeć w "Wiadomościach".

"Wiadomości" nie ograniczały się do ataków na opozycję. "Dostało się" także TVN - według autorów materiałów nie dość, że stacja miała zaatakować papieża Polaka przy pomocy "ubeckich papierów", to sama ma "ubeckie korzenie".

"TVN - stacja założona przez konfidentów komunistycznej bezpieki Jana Wejcherta ps. Konarski i Mariusza Waltera ps. Mewa - brutalnie zaatakowała św. Jana Pawła II w ubeckim stylu, przy pomocy ubeckich papierów" - cytuje słowa, które padły w "Wiadomościach" autor materiału w "GW".

"Każdy z elementów tego przekazu to kłamstwo i manipulacja" - ocenia Czuchnowski. "Nie ma znaczenia, że kłamstwo i manipulacja powtarzane są do znudzenia. Przecież wiadomo, że 'kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą'" - dodaje i przypomina, że "Wiadomości" TVP to główne źródło informacji dla 2 mln Polaków.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"