Przeszukiwali każdego żołnierza. Nagranie sprzed wizyty Putina
Kanał powiązany z rosyjskimi siłami bezpieczeństwa opublikował nagranie z Murmańska. Widać na nim, jak tuż przed wizytą Władimira Putina każdy z żołnierzy warty honorowej jest szczegółowo przeszukiwany.
Rosyjski dyktator Władimir Putin pojawił się w czwartek w Murmańsku. To tam skomentował m.in. plany Donalda Trumpa dotyczące "aneksji Grenlandii".
Putin w Murmańsku. Wyciekło nagranie sprzed wizyty
Również w Murmańsku rzucił pomysł, by omówić wprowadzenie tymczasowych rządów w Ukrainie pod auspicjami ONZ w celu przeprowadzenia tam wyborów. Na słowa te zareagował Biały Dom, który odrzucił taką możliwość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramatyczne chwile po trzęsieniu ziemi w Tajlandii i Mjanmie. Nagrania z Bangkoku
Kanał WczK-OGPU, który zajmuje się ujawnianiem informacji na temat rosyjskich struktur siłowych, polityki oraz skandali korupcyjnych, opublikował nagranie, na którym wiać żołnierzy warty honorowej.
Putin panicznie boi się o swoje bezpieczeństwo
"Wczoraj, przed przyjazdem Putina, funkcjonariusz FSO (Federalna Służba Ochrony) osobiście przeszukał każdego żołnierza z honorowej warty w Murmańsku, sprawdzając, czy nie ukryto materiałów wybuchowych lub broni. (W karabinach nie było nabojów)" - zaznacza kanał.
Władimir Putin od momentu, kiedy objął władzę, wzmocnił środki ochrony siebie i najbliższego otoczenia. Ma stałą ochronę ze strony Federalnej Służby Bezpieczeństwa i FSO, a także stosuje różne środki techniczne i logistyczne, by zabezpieczyć siebie przed ewentualnymi zamachami.
Kamizelka kuloodporna podczas parady
Rosyjski dyktator jest znany z tego, że unika kontaktów z dużymi grupami ludzi. Często spotyka się tylko z wąskim kręgiem zaufanych osób. W ostatnich latach, szczególnie w czasie pandemii, jego sposób pracy stał się jeszcze bardziej zamknięty.
Podczas zeszłorocznej parady wojskowej 9 maja Putin na pewno miał na sobie kamizelkę kuloodporną. - Putin panicznie boi się, że ktoś może przeprowadzić na niego zamach. Ta kamizelka jest oznaką paranoi, bo nie można zbliżyć się do Putina na odległość strzału. Jedynie ludzie z jego otoczenia mają taką możliwość - ocenia wówczas w rozmowie z WP Krystyna Kurczab-Redlich.
Przeczytaj także: