Przeszukano biuro Prigożyna. Zaskakujące, co znaleziono
Rosjanie przeszukali biuro Prigożyna w hotelu Trezzini w Petersburgu. W sieci pojawiły się zdjęcia rzecz, jakie tam znaleziono. Wśród nich są fałszywe paszporty Prigożyna i sztabki złota.
Podczas przeszukania hotelu Trezzini w Petersburgu, w którym mieściło się biuro Jewgienija Prigożyna, służby bezpieczeństwa znalazły kilka paszportów ze zdjęciem właściciela Jewgienija Prigożyna.
Co jeszcze znaleziono w biurze Prigożyna?
Na dokumentach było zdjęcie Prigożyna - jednak pod różnymi nazwiskami – Dmitrija Gejlera, Olega Semenowa i Dmitrija Bobrowa - relacjonuje Fontanka, niezależny rosyjski serwis informacyjny. Co ciekawe, na miejscu były także paszporty na nazwisko Prigożyna. Na nich jednak było zdjęcie meżczyzny jedynie podobnego do szefa wagnerowców.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Na opublikowanych zdjęciach widać paczki dolarów i broń. Według Fontanki, wśród znalezisk sił bezpieczeństwa było także pięć kilogramów sztabek złota, pistolety i po pięć brykietów białego proszku po kilogramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sobowtór zagrażałby Putinowi. Ekspertka wskazuje, dlaczego
W siedzibie Prigożyna w Petersburgu znaleziono bryły złota, tysiące dolarów i paszporty. Na jednym z nich Prigożyn występuje pod innym nazwiskiem (jako Władimir Bobrow), a podobny do niego człowiek (też łysy) nazywa się Jewgienij Prigożyn. Ciekawe, ile ma tych paszportów i obywatelstw.
Prigożyn planował konfrontację?
Amerykański wywiad uważa, że właściciel najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn planował konfrontację z wojskowymi przywódcami Rosji od "dłuższego czasu", zaś jeszcze w tym tygodniu służby informowały o tych przygotowaniach Kongres USA - podała w sobotę telewizja CNN, powołując się na przedstawicieli agencji wywiadowczych.
Według źródeł CNN, mimo wiedzy o przygotowaniach Prigożyna, nie było jasne, jaki jest jego ostateczny cel. Jednym z sygnałów wskazujących na zamiary watażki miały być ruchy jego wojsk i gromadzenie sprzętu na okupowanych terenach Ukrainy, przy granicy z Rosją, o czym poinformowano w tym tygodniu ośmiu czołowych parlamentarzystów - szefów partii w obu izbach i szefów komisji ds. wywiadu.
Jeden z rozmówców telewizji przyznał, że mimo to "wszystko stało się bardzo szybko" i zaskoczyło decydentów po obu stronach oceanu. Dodał też, że trudno było określić, jak poważny w swoich pogróżkach wobec rosyjskich władz jest Prigożyn. Amerykańscy i zachodni oficjele mieli też odnosić do sprawy ze wstrzemięźliwością, aby ich wypowiedzi nie zostały wykorzystane przez reżim Putina jako dowód na udział Zachodu w tym kryzysie.
Źródło: Meduza/PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski