Przesłuchali Morawieckiego. B. premier uderza w prezesa NIK. "Hotelarz"
Mateusz Morawiecki został przesłuchany w Najwyższej Izbie Kontroli. Były premier składał wyjaśnienia m.in. ws. afery RARS i GetBack. - Była pełna współpraca z kontrolerami - powiedział rzecznik NIK. Niedługo później Morawiecki zamieścił wpis, uderzając w prezesa Izby.
W czwartek rano były premier Mateusz Morawiecki stawił się w Najwyższej Izbie Kontroli. Wezwanie jest związane z aferą wokół Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Morawiecki miał wyjaśnić wątki, które wciąż budzą wątpliwości kontrolerów.
Morawiecki wezwany do NIK. Odpowiadał na pytania
Były premier Mateusz Morawiecki był konfrontowany z dowodami oraz zeznaniami innych świadków, w tym Pawła S., założyciela marki Red is Bad.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pokazać Rosji". Weteran GROM mówi, czy da się wyszkolić ludzi w 30 dni
- Pójdźcie państwo tropem pieniędzy, to może uda wam się odnaleźć tego, kto jest prawdziwym beneficjentem tej rzeczywiście bardzo dużej afery - stwierdził przed przesłuchaniem Morawiecki w rozmowie z dziennikarzami.
Rzecznik NIK Marcin Marjański po zakończonym przesłuchaniu potwierdził, że Morawiecki złożył wyjaśnienia i współpracował z kontrolerami. Rzecznik zaznaczył, że do czasu publikacji raportów pokontrolnych nie może ujawniać szczegółowych informacji.
Morawiecki odpowiadał na konkretne pytania i nie kluczył. Rzecznik odmówił odpowiedzi na pytanie, czy wnioski do prokuratory dotyczą również byłego premiera. - Całe postępowanie jest objęte tajemnicą kontrolerską - powtórzył.
Morawiecki o Banasiu. "krakowski hotelarz"
Po przesłuchaniu były szef rządu zamieścił na X wpis, w którym zwrócił się do prezesa NIK. Morawiecki stwierdził w nim, że "Krakowski 'hotelarz', pełniący funkcję prezesa NIK, wezwanie na przesłuchanie ws. GetBack, zamiast na mój adres, wysłał do gazet. Kiedy zorientowano się, że to przesada, oryginał wręczono mi dziś w korytarzu przy Filtrowej (siedziba Izby - red.)".
"Wszystko na życzenie "kierownika". Chłopaki, boicie się równej walki? Dawajcie!" - dodał Morawiecki.
NIK przygotowuje zawiadomienia do prokuratury
W czwartek w Porannej rozmowie RMF FM prezes Izby Marian Banaś zapowiedział, że przygotowywane są zawiadomienia do prokuratury dotyczące ustaleń z kontroli przeprowadzonej w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, Polskim Funduszu Rozwoju i w sprawie afery GetBack.
- W tej sprawie mamy do czynienia absolutnie z olbrzymimi zaniedbaniami ze strony praktycznie najważniejszych organów państwowych: KNF, prokuratury i służb. Przez siedem lat praktycznie nie zrobiono nic, by ochronić obywateli. 9,5 tysiąca obywateli zostało oszukanych na 2,5 miliarda złotych. Te pieniądze praktycznie do dnia dzisiejszego nie są przez nich odzyskane - podkreślił.
Nieprawidłowości w RARS
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w działalności RARS śląski pion PK prowadzi od 12 kwietnia 2024 r. Wszczęto je 1 grudnia 2023 r. w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie i powierzono je do prowadzenia CBA, Mazowieckiemu Urzędowi Celno-Skarbowemu i Biuru Spraw Wewnętrznych Policji.
Podstawą wszczęcia postępowania były materiały zgromadzone przez CBA i dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Według PK zgromadzony materiał dowodowy uzasadnia podejrzenie, że przy wykonywaniu zadań w RARS dopuszczono się nadużyć obejmujących przepisy pozwalające Agencji na pominięcie procedur określonych ustawą Prawo zamówień publicznych.
Do tej pory w śledztwie przedstawiono łącznie 21 zarzutów ośmiu osobom, w tym b. prezesowi RARS Michałowi K., trzem innym urzędnikom Agencji, a także Pawłowi S.
Zarzuty dotyczą w szczególności udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, prania brudnych pieniędzy i powoływania się na wpływy w instytucji publicznej. Obejmują też nieprawidłowości w wydatkowaniu przez Agencję nie mniej niż 340 mln zł.
Trzech podejrzanych pozostaje w areszcie tymczasowym w Polsce. Wobec zatrzymanego w Wielkiej Brytanii Michała K. toczy się w tym kraju postępowanie ekstradycyjne. W środę 22 stycznia Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku jego obrońcy o wydanie Michałowi K. listu żelaznego. Paweł Szopa opuścił areszt w lutym za poręczeniem majątkowym.
źródło: PAP / RMF / TVN24