Przeniesienie armii do Wrocławia to drogi pomysł
Pomysł ministra obrony Bogdana Klicha, by
przenieść Dowództwo Wojsk Lądowych z Warszawy do Wrocławia może
kosztować armię co najmniej kilkaset milionów złotych - informuje
"Dziennik" i dodaje, że przeprowadzka jest merytorycznie wątpliwa
oraz krytykowana przez oficerów.
Teraz dowództwo mieści się w warszawskiej cytadeli. Na jej dostosowanie do potrzeb wojska wydano 600 milionów złotych.
Według oficerów, poniemieckie budynki, w których mieliby pracować dowódcy są w złym stanie. Nie ma mieszkań dla rodzin. Jedna z koncepcji zakłada, że w ramach oszczędności można ich umieścić we wrocławskich internatach. Poza tym - podkreślają - w armii panują stosunki feudalne i aby coś załatwić, trzeba i tak jechać do Warszawy.
Pomysł MON krytykuje zarówno szef BBN Aleksander Szczygło, jak i poseł SLD Janusz Zemke. Za szkodliwy uważa go generał Stanisław Koziej.