Przemysław Czarnek: powrót do szkół bez segregacji ze względu na szczepienia
Minister edukacji i nauki odniósł się do sugestii Polskiej Akademii Nauk, by w przypadku dużego wzrostu zakażeń odseparować uczniów niezaszczepionych od zaszczepionych. Podkreślił, że jego resort chce powrotu wszystkich uczniów do szkół bez względu na szczepienia. Przemysław Czarnek odpowiedział również na komentarze prof. Simona. Uważa, że wywodom medyka brakuje logiki.
05.08.2021 10:05
Przemysław Czarnek w rozmowie z "Kurierem Lubelskim" stwierdził, że jego resort jest bardzo stanowczy w zakresie powrotu uczniów do nauczania stacjonarnego. - Na regularnych spotkaniach rozmawiamy na temat możliwych scenariuszy i dzisiaj nie bierzemy pod uwagę innego poza powrotem do szkół 1 września w trybie stacjonarnym - powiedział.
Czarnek o szczepieniach w szkołach: Zachęty, nie przymus
Minister edukacji odniósł się również do pomysłu odseparowania niezaszczepionych uczniów i nauczycieli, w przypadku dużego przyrostu zakażeń koronawirusem. Czarnek podkreślił, że jest przeciwnikiem obowiązkowych szczepień.
- Wolą resortu edukacji jest, aby wszyscy nauczyciele wrócili do szkół 1 września. Również młodzież nie może być do szczepień przymuszana. Prowadzimy i będziemy prowadzić akcje informacyjne, będziemy zbierać informacje od rodziców na temat szczepień, by w trzecim tygodniu września zorganizować tam, gdzie będzie to potrzebne i gdzie będą sobie tego życzyć dyrektorzy, punkty szczepień w szkołach. To są zachęty, ale na pewno nie będzie przymusu - zaznaczył.
Czarnek odpowiedział prof. Simonowi
Czarnek odpowiedział również na komentarze prof. Simona. Zdaniem polityka wypowiedzi lekarza na temat sposobu postępowania z niezaszczepionymi nauczycielami i uczniami mogą jeszcze bardziej zniechęcić ich do szczepień. - Życzyłbym sobie, by medycy, jak prof. Krzysztof Simon z Wrocławia, stosowali więcej logiki w swoich wywodach. Byłoby to z korzyścią dla akcji szczepień - powiedział Czarnek.
W jego ocenie słowa Simona mogą jedynie wystraszyć sceptyków. - Bo jeśli pan profesor Simon nie widzi rozróżnienia między izolacją osób chorych na choroby zakaźne a izolacją osób zdrowych, tyle że niezaszczepionych, to rzeczywiście jest to niepokojące. Dobrze byłoby do akcji szczepień podejść bardzo rozsądnie i zachęcać, a nie straszyć, że nie wszyscy nauczyciele wrócą do szkoły - stwierdził.
Prof. Simon o Czarnku: Wolałbym, żeby ministrowi wiedza nie była obca
Słowa Simona, do których odniósł się Czarnek padły w wywiadzie dla "Newsweeka", w którym medyk komentował stanowisko Polskiej Akademii Nauk ws. powrotu do szkół. PAN zasugerował, by w w momencie dużego przyrostu zakażeń odsunąć od nauczania niezaszczepionych nauczycieli, a niezaszczepione dzieci przenieść na tryb zdalnego nauczania. Minister edukacji powiedział wówczas, że nie zgadza się z PAN w wielu kwestiach, również w tej.
- Jeżeli do szpitala trafia pacjent, który może być nosicielem choroby zakaźnej, mamy obowiązek go izolować, żeby nie narażać innych. Czy to segregacja? A może segregacją jest to, że do chorych na COVID-19 podchodzimy w kombinezonie, rękawiczkach, przyłbicy? - pytał prof. Simon w reakcji na słowa Przemysława Czarnka. - Wolałbym, żeby ministrowi edukacji i nauki wiedza nie była obca, także ta podstawowa, dotycząca właściwości chorób zakaźnych - dodał