Przemysław Czarnek do nauczycieli: można pracować na prywatnym sprzęcie
Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek znowu pogroził nauczycielom. Zapowiedział, że w Polsce nie ma miejsca dla nauczycieli, którzy dają zły przykład uczniom i np. zachowują się wulgarnie.
- W Polsce nie ma miejsca dla nauczycieli, którzy dają zły przykład uczniom i np. zachowują się wulgarnie - powiedział w sobotę w RMF FM minister edukacji i nauki. Przypomnijmy, że już wcześniej z jego ust padały zapowiedzi dotyczące ścigania osób zaangażowanych w protesty Strajku Kobiet.
Minister nawiązał także po raz kolejny do ideologii marksizmu, która jego zdaniem zapanowała w całej Europie.
- Związek Radziecki nie był lepszy od UE. Ale neomarksiści z UE są gorsi w rugowaniu prawdy niż w Związku Radzieckim - mówił Czarnek.
Nauczyciele muszą radzić sobie sami
Dodatek dla nauczycieli do nauczania zdalnego ma wynosić 500 zł. To za mało na kupno komputera. Jaka jest na to rada ministra? Nauczyciele mają korzystać z prywatnego sprzętu.
- Wiele ludzi korzysta z prywatnego sprzętu w pracy. We wszystkich branżach jest identycznie, również u nauczycieli - powiedział minister.
A co z feriami i powrotem dzieci do szkół? - Nie znamy jeszcze szczegółów. Do świąt jesteśmy w systemie nauki zdalnej, a potem ferie w domu - odpowiedział minister i dodał, że plany na powrót dzieci do szkół są "różne". Ministerstwo rozważa dalsze nauczanie zdalne, ale także częściowy i całkowity powrót do szkół.
Kiedy można spodziewać się jakichkolwiek decyzji? - Zawsze staramy się podejmować decyzję tak, aby była ona rozważna z punktu widzenia zdrowia, ale też żeby nie była totalnym zaskoczeniem - skwitował minister.