Przemyśl. Pitbulle śmiertelnie pogryzły 12‑latka. Właściciel psów usłyszał zarzuty

Właściciel dwóch amerykańskich pitbulterierów, które śmiertelnie pogryzły 12-letniego chłopca, usłyszał zarzuty. Mężczyźnie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Do tragedii doszło pod koniec września w Przemyślu.

Przemyśl. Właściciel pitbulli, które pogryzły śmiertelnie 12-latka, usłyszał zarzuty
Przemyśl. Właściciel pitbulli, które pogryzły śmiertelnie 12-latka, usłyszał zarzuty
Źródło zdjęć: © Getty Images
Radosław Opas

Sprawą śmierci 12-latka zajmuje się prokuratora okręgowa w Przemyślu. Śledczy poinformowali, że mężczyzna, do którego należą dwa psy rasy amerykański pitbulterier, usłyszał zarzut narażenia dwójki dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Właściciel psów odpowie też za nieumyślne spowodowanie śmierci jednego z nich.

Zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu prok. Beata Starzecka przekazała, że na postawienie zarzutów mężczyźnie pozwolił zebrany materiał dowodowy.

- Jak ustalono, Mariusz S. trzymał dwa psy rasy amerykański pitbulterier, czyli tej uznanej za agresywną i niebezpieczną, bez wymaganego pozwolenia, bez zapewnienia im warunków bezpiecznego bytowania. Nie zabezpieczył również dzieci i innych osób przed dostępem do tych zwierząt - powiedziała prok. Starzecka.

Zobacz też: Spór o LGBT. Rząd dzieli społeczeństwo? Czarzasty: "Polska jest przykładem na to, co można słowem złego zrobić"

Dodano, że właściciel zwierząt w czasie przesłuchania nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Przemyśl. 12-latek nie żyje. Pogryzły go pitbulle

Do tragedii z udziałem agresywnych psów doszło pod koniec września w Przemyślu, w jednym z bloków przy ul. Lelewela. 12-letni chłopiec odwiedził tam swojego kolegę, które mieszkał z dwoma amerykańskimi pitbulterierami.

W pewnym momencie psy zaatakowały 12-latka, dotkliwie go raniąc. Chłopiec miał rany kąsane szyi, twarzy, klatki piersiowej i złamaną rękę. Ranny został też drugi małoletni mieszkający z psami, jednak obrażenia nie były poważne.

12-latek zmarł 1 października na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Jego stan nie pozwalał na przeprowadzenie koniecznej operacji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (287)