"To zapowiedź zderzenia". Kwaśniewski komentuje wystąpienie Bidena

Nie historyczne, ale ważne - tak Aleksander Kwaśniewski komentuje wtorkowe przemówienie Joe Bidena w Warszawie. Odniósł się także do wystąpienia Władimira Putina. - Kontrast między tymi dwiema koncepcjami, (...) jest wręcz groźny, bo to jest jakaś zapowiedź zderzenia - ocenił.

Przemówienie Bidena w Warszawie. "To zapowiedź zderzenia"
Przemówienie Bidena w Warszawie. "To zapowiedź zderzenia"
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
oprac. SBO

22.02.2023 | aktual.: 22.02.2023 13:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Joe Biden zaskoczył wszystkich w poniedziałek wizytą w Kijowie. Dzień później przemówił do Polaków w Warszawie.

- Dziękuję, że przyjęliście mnie znowu. Przemawiałem tu rok temu, gdy Putin zaczął największą wojnę lądową od czasu II wojny światowej - przypomniał amerykański prezydent w Arkadach Kubickiego.

Wystąpienie Bidena nie było historyczne, ale ważne - ocenił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Aleksander Kwaśniewski. - Tu nie ma jakiś nagłych zwrotów, nie ma wątpliwości, on twardo mówi, że będziemy pomagać Ukrainie tak długo, jak trzeba - komentuje były prezydent.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak dodał, Biden pokazał, że "jest twardym zawodnikiem, który nie zmienia swojego zdania, niezależnie od różnych okoliczności".

Kwaśniewski stwierdził, że zjednoczenie NATO w pomocy Ukrainie jest także zasługą prezydenta USA. - Wolność, godność człowieka, demokracja, walka o suwerenność, prawo narodów do suwerenności, do samostanowienia - to są dla niego rzeczy nie koniunkturalne, tylko z którymi on rósł jako polityk - przypomniał Kwaśniewski.

Były polski prezydent odniósł się także do orędzia Władymira Putina. - Kontrast między tymi dwiema koncepcjami, między dwiema postawami, wartościami, które oni przedstawiają, jest niepokojący. Jest wręcz groźny, bo to jest jakaś zapowiedź zderzenia - ocenił.

Biden w Kijowie. "To było upokorzenia dla Putina"

Kwaśniewski z uznaniem komentował także wizytę Bidena w Kijowie. - Z punktu widzenia symboliki to był strzał więcej niż w dziesiątkę. To był szok dla Putina, w jakimś sensie to było wręcz upokorzenie Putina - mówił w rozmowie z gazetą były prezydent.

Zauważył, że ta wizyta była niezwykle ważna także dla wizerunku Ukrainy. Pokazała bowiem, że służby państwowe działają bez zarzutu, jeżeli można było zorganizować taką podróż.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także