Przełomowa decyzja Trumpa. Ukraina może uderzać w głębi Rosji
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zgodził się na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na cele w głębi terytorium Rosji - oznajmił specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg w telewizji Fox News.
- Sądząc po jego słowach, a także po wypowiedziach wiceprezydenta USA J.D. Vance’a i sekretarza stanu Marca Rubio, myślę, że odpowiedź brzmi: tak. Niech Ukraina korzysta ze zdolności do uderzania w głębi - stwierdził Kellogg.
Specjalny wysłannik Trumpa pytany był przez dziennikarzy, czy prezydent USA zezwolił Ukrainie na ataki dalekiego zasięgu w głębi Rosji.
Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy Ukraina ma zgodę na wykorzystywanie amerykańskiej broni do tych ataków. - Jest różnie. Czasem mają, czasem nie - stwierdził Kellogg enigmatycznie.
Polska powinna zestrzeliwać obce obiekty na niebie? "Strzelać, ale..."
Przeczytaj także: Ukraińcy uderzyli w ważny zakład w Rosji. Wybuchł pożar
Ukraina prosi o rakiety
Kellogg przypomniał, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na niedawnym spotkaniu z Trumpem poprosił o dostarczenie rakiet Tomahawk o zasięgu 2,5 tys. km, ale jeszcze nie podjęto decyzji w tej sprawie.
Jak podaje agencja Axios, Ukraińcy mogliby wykorzystać tę broń do atakowania celów w Rosji na odległość sięgającą Moskwy. Dodatkowa broń mogłaby zmusić Władimira Putina do rozmów pokojowych.
- Potrzebujemy tego, ale nie oznacza to, że to wykorzystamy. Bo jeśli będziemy to mieć, myślę, że będzie to dodatkowy nacisk na Putina, by zasiadł (za stołem) i rozmawiał - argumentował swoją prośbę Zełenski.
Pociski Tomahawk to precyzyjna broń manewrująca o zasięgu znacznie przewyższającym możliwości dotychczas używanych przez Ukrainę pocisków ATACMS. Według źródeł cytowanych przez Axios, temat Tomahawków był już wcześniej poruszany w rozmowach z USA, jednak Trump nie wyraził zgody na ich sprzedaż Ukrainie.
Źródło: PAP, WP Wiadomości