Przełom w relacjach z Rosją? Doradca Władimira Putina apeluje o dialog z Polską
Siergiej Markow, politolog z grona doradców Władimira Putina, wystosował nietypowy apel. Wyliczył w nim rosyjskie winy wobec naszego kraju i wezwał Polaków do przeprosin za krzywdy wyrządzone Rosjanom. I uzyskał odpowiedź.
06.02.2020 | aktual.: 06.02.2020 21:37
"W toczącej się historycznej dyskusji między Rosją a Polską ważne jest, abyśmy pozostali w ramach moralności i rozumu. Aby dyskusja nie przerodziła się w dwie kampanie mowy nienawiści" - napisał na swoim Facebooku Siergiej Markow. To popularny w Rosji publicysta i politolog ściśle powiązany z Kremlem. Należy do partii Władimira Putina, a w ubiegłej dekadzie pełnił kilka funkcji w Dumie i rządzie.
Jego apel opublikowała też rozgłośnia Echa Moskwy. Markow do tej pory uchodził za krytyka Polski i naszej polityki historycznej. Teraz pokazał się z nieco innej strony. "Musimy w Rosji musimy, oprócz krytykowania polskiego stanowiska, być przygotowani na samokrytykę" - zadeklarował. I wyliczył krzywdy Rosji na Polsce z ostatniego wieku, za które mamy prawo oczekiwać przeprosin.
Przełom w relacjach z Rosją? Doradca Władimira Putina apeluje o dialog z Polską
Markow wymienił m.in. rolę ZSRR w ustanowieniu zależnego od Moskwy "represyjnego reżimu marionetek", który ograniczał wolność i odpowiada za śmierć tysięcy ludzi. Wspomniał o mordach w Katyniu i Miednoje, a także, co zaskakujące, o pakcie Ribbentrop-Mołotow. Przyznał, że tajne protokoły niemiecko-radzieckiej umowy zawierały podział terytorialny Polski, a Rosja od dekad odmawiała przyjęcia odpowiedzialności za ten akt. Po krótkiej odwilży w tej kwestii, Władimir Putin wraca do retoryki "umywania rąk", a nawet idzie dalej, oskarżając Polskę o współodpowiedzialność za wybuch wojny.
To, a także reakcje polskiej strony, zdaniem Markowa kieruje oba kraje na złe tory. Nawołuje on przedstawicieli polskiej polityki, ekspertów i mediów, "by nie zatracali się w histerii nienawiści wobec Rosji", ale by opracowali podobną listę przewin, za które Polska powinna przeprosić Rosję. "Przeprosiny tylko jednej strony nie są sposobem na zrozumienie. Przeprosiny powinny być po obu stronach. Wtedy będziemy mieli okazję do znaczącego dialogu, który jest niezbędny dla Rosji i Polski, jako dużych krajów europejskich odpowiedzialnych za pokój i współpracę w Europie Wschodniej. Wasza kolej, panowie…" - zakończył Markow.
Przełom w relacjach z Rosją? Polacy odpowiadają na apel doradcy Władimira Putina
Na jego apel zareagowali byli dyplomaci, politycy i publicyści zajmujący się tematyką Rosji. Wśród nich m.in. Witold Jurasz, Paweł Reszka, Antoni Dudek czy Zbigniew Siemiątkowski. - Poważny człowiek pisze bardzo poważny tekst, idący pod prąd ogólnej narracji polityczno-historycznej rozwijanej w Rosji. Jeśli ktoś o takim dorobku, nazwisku i wpływach zwraca się do nas z merytorycznym tekstem, trzeba mu merytorycznie odpowiedzieć - powiedział Wirtualnej Polsce Zbigniew Siemiątkowski, były minister i szef Agencji Wywiadu.
"Z niemałym zaskoczeniem, ale zarazem z głębokim szacunkiem przeczytaliśmy Pański tekst dotyczący relacji polsko-rosyjskich" - brzmi fragment odpowiedzi. Dalej czytamy, że zdziwienie autorów wynika z pozycji Markowa w Rosji i wystosowania takiego apelu w momencie, "gdy w Rosji mówi się o Polsce niemal wyłącznie źle".
Przełom w relacjach z Rosją? "Rządy upadają, prezydenci odchodzą, a ludzie zostają"
Polscy eksperci upomnieli się o kilka pominiętych przez naukowca wydarzeń - mordy na naszych rodakach przed II wojną światową, brak pomocy w Powstaniu Warszawskim czy zajęcie Ukrainy i Białorusi. Zgodnie z oczekiwaniem Markowa wystosowali też przeprosiny - za częsty brak należytego szacunku do Rosji, lekceważenie rosyjskiej kultury i nauki, a także los rosyjskich jeńców wojny polsko-bolszewickiej.
Choć Armia Czerwona nie przyniosła Polsce wolności, to wyzwoliła Polskę od faszyzmu - przyznają autorzy, przepraszając też że likwiduje się pomniki radzieckich żołnierzy, a także - i to konkluzja odezwy - "za rytualizację i banalizację dialogu z Rosją". "Liczymy na to, że Pana teksty i nasza na nie odpowiedź, mimo że były i pozostaną sprawy, w których się nie porozumiemy, pozwolą jednak na zbliżenie, umożliwią zrozumienie racji, ale też i wrażliwości drugiej strony. I Polsce i Rosji potrzebny jest uczciwy, a zarazem twardy dialog".
- Domyślam się, że i w Rosji są osoby zaniepokojone nienormalnością w naszych relacjach. Rządy upadają, prezydenci odchodzą, a ludzie zostają. Może Markow to taki głos rozsądku i opamiętania - mówi WP Siemiątkowski.
Czytaj też: Rosyjskie MSZ: to Polska powinna poprawić stosunki z nami
Władimir Putin szykuje ofensywę historyczną. Chce zmian w konstytucji
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl